Jak powiedział premier, to były rozmowy trudne ale konstruktywne. – Nikt nie był tam zainteresowany robieniem polityki, lecz rozwiązaniem problemu – podkreślił.
Zielony Ład bez przymusowego egzekwowania
Jak tłumaczył, rozmawiano m.in. o przepisach Zielonego Ładu, przeciw którym protestują rolnicy. – Nie ma dzisiaj mowy o tym, żeby przepisy zielonego ładu były przymusem – powiedział. – Musimy od tego odstąpić. Rolnicy są gotowi realizować Zielony Ład tam, gdzie jest to możliwe, ale nie zgadzają się na przymusowe egzekwowanie przepisów, które nie są racjonalne, a z punktu polskiego rolnictwa – przesadzone. Ja jestem po ich stronie – podkreślił.
Rolnicy są gotowi realizować Zielony Ład tam, gdzie jest to możliwe, ale nie zgadzają się na przymusowe egzekwowanie przepisów, które nie są racjonalne,
Premier zapowiedział też, że przedstawiciele rządu wspólnie z protestującymi będą działali na rzecz embarga dla produktów rosyjskich i białoruskich. – To niemożliwe, żeby produkty rosyjskie i białoruskie wlewały się do Europy bez żadnych obostrzeń – podkreślił.
Możliwe zamknięcie ukraińskiej granicy
Pojawił się też postulat minimalnej gwarantowanej ceny na zboże na poziomie europejskim. – A także pomysł, aby Unia Europejska sfinansowała i zorganizowała transport zboża do państw potrzebujących pomocy humanitarnej. W ten sposób rolnicy mogliby zagospodarować nadwyżkę zbożową – powiedział premier.