Akt oskarżenia przeciwko niemu trafił właśnie do sądu. – Piotrowi K. zarzucamy popełnienie dwóch przestępstw skarbowych polegających na uchylaniu się od opodatkowania, poprzez nieujawnianie organom podatkowym przedmiotu i podstawy opodatkowania, oraz nieskładaniu deklaracji z osiągniętych za rok 2014 oraz 2015 dochodów – mówi nam prok. Marcin Saduś, rzecznik prokuratury.
W tych dwóch latach – według śledczych – prowadzony biznes przyniósł Piotrowi K. łącznie ponad 10 mln zł dochodów. Nie płacąc podatków, miał narazić Skarb Państwa na stratę niemal 3,2 mln zł. – Zatajał prowadzenie działalności na własny rachunek, posługując się innymi podmiotami gospodarczymi, którymi faktycznie kierował, czyli dopuścił się tzw. firmanctwa – wyjaśnia prokurator.