Badacze już od dłuższego czasu podkreślali, że schemat spożywania alkoholu pozwala dużo bardziej trafnie prognozować ryzyko chorób wątroby niż wypijana ilość alkoholu. W ramach najnowszego badania dotyczącego szkodliwości spożywania alkoholu, które opublikowane zostało w czasopiśmie naukowym “Nature Communications”, naukowcy z University College London (UCL), Royal Free Hospital oraz uniwersytetów w Oksfordzie i Cambridge przeanalizowali dane ponad 312 tysięcy dorosłych osób, które piją alkohol. Eksperci chcieli w ten sposób sprawdzić, na ile prawdopodobne jest, że u badanych wystąpi alkoholowa marskość wątroby. Naukowcy brali pod uwagę między innymi wzorzec picia, podatność genetyczną i występowanie cukrzycy typu 2 w badanych.
Czytaj więcej
Ten rok był szczególnie trudny dla producentów prosecco. Fale upałów w połączeniu z często występującymi powodziami i innymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi sprawiły, że zbiory winogron były najtrudniejsze od wielu dekad.
Sposób picia alkoholu ma znaczenie
Z badania wynika między innymi, że w ocenie ryzyka wystąpienia marskości wątroby większe znaczenie niż ilość spożywanego alkoholu ma sposób picia. Jak zaznaczają eksperci, dotyczy to przede wszystkim osób, które chorują na cukrzycę typu 2, a także tych, które mają konkretne predyspozycje genetyczne. Wyjściowy współczynnik ryzyka naukowcy ustalili na podstawie danych uczestników, którzy pili w granicach dziennych limitów, mieli niską predyspozycję genetyczną do marskości wątroby oraz nie chorowali na cukrzycę.
Badanie wskazało, że u osób, które co najmniej raz w tygodniu piły intensywnie – jednorazowo ponad 12 drinków, czyli 6 jednostek alkoholu rozumianych jako 8 g lub 100 ml spirytusu – ryzyko wystąpienia marskości wątroby było trzy razy większe niż u innych. W przypadku osób, które chorują na cukrzycę typu 2 ryzyko wzrastało dwukrotnie, w przypadku tych, którzy mają konkretne predyspozycje genetyczne – czterokrotnie.
Jak zaznacza jedna z autorek badania, dr. Linda Ng Fat z Wydziału Epidemiologii i Zdrowia Publicznego UCL, „wiele badań na temat związku między chorobami wątroby a alkoholem koncentruje się na ilości spożywanego alkoholu”. Badacze zdecydowali się przyjąć zupełnie inne podejście. Eksperci pod lupę wzięli schemat picia, gdyż uznali, że jest to lepszy wskaźnik ryzyka chorób wątroby.