Dlaczego przywrócono kontrole na granicy ze Słowacją? Ujawniamy fałszywy syryjski ślad

Brak nadzoru na Słowacji wykorzystywali Syryjczycy – ujawniamy powody przywrócenia kontroli na granicach.

Aktualizacja: 06.10.2023 06:36 Publikacja: 06.10.2023 03:00

Funkcjonariusz Straży Granicznej podczas kontroli na polsko-słowackim przejściu granicznym w Chyżnem

Funkcjonariusz Straży Granicznej podczas kontroli na polsko-słowackim przejściu granicznym w Chyżnem

Foto: PAP/Grzegorz Momot

Zdecydowana większość nielegalnych imigrantów złapanych w tym roku na południowych granicach Polski to Syryjczycy, którzy mieli tytuły pobytowe Słowacji wydane na 30 dni. Są to zarówno wizy, jak i zezwolenia na pobyt – otrzymują je cudzoziemcy, którzy złożyli wnioski o status uchodźcy z danym kraju. O możliwych nadużyciach Słowacja była alarmowana od miesięcy – zarówno przez Polskę, jak i przez Niemcy i Czechy – ale bagatelizowała problem.

Eksplozja nielegalnych migrantów, którzy szlakiem bałkańskim, od strony Słowacji chcieli dotrzeć do Europy Zachodniej, w tym głównie do Niemiec, trwa od sierpnia. Tylko w ostatnich dwóch tygodniach polskie służby graniczne wyłapały przy południowej granicy aż 551 osób.

Niemal wszyscy nielegalni imigranci ze Słowacji deklarują się jako Syryjczycy. Ale większość nie ma paszportów

Ponad 95 proc. zatrzymywanych deklaruje, że jest Syryjczykami – ale wiadomo to tylko z dokumentów wystawionych przez słowackie służby (większość z nich nie ma paszportów). Ale zarówno służby graniczne, jak i eksperci mają wątpliwości, czy migranci ze szlaku bałkańskiego to Syryjczycy.

Czytaj więcej

Kontrole na granicy Polski ze Słowacją: Po pościgu zatrzymano dziewięciu Syryjczyków

– Sądzę, że obecnie bardzo wielu migrantów napływających szlakiem bałkańskim do Europy Zachodniej, a przejeżdżających przez Polskę, to niekoniecznie Syryjczycy, ale na przykład obywatele Turcji, którzy są Kurdami, czy ludność arabska, w tym Libańczycy czy Palestyńczycy, którzy mieszkali w Syrii lub nawet niekoniecznie. Moje doświadczenia wskazują, że praktykowane jest deklarowanie pochodzenia syryjskiego tylko po to, żeby nie być deportowanymi do kraju swojego pochodzenia. Zarówno przemytnicy migrantów, jak i oni sami wiedzą, że przymusowe powroty do Syrii są obecnie wstrzymane, i zwyczajnie to wykorzystują – mówi nam dr Jakub Gajda, orientalista, ekspert ds. bliskowschodnich oraz migracji z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. I zaznacza, że „w Syrii sytuacja nie jest dobra od wielu lat, ale nie wydarzyło się ostatnio nic takiego, żeby nagle masowo ludzie zaczęli stamtąd wyjeżdżać”.

Potwierdza to Anna Michalska, rzeczniczka KG Straży Granicznej: – Cudzoziemcy mówią, że są Syryjczykami, bo łatwiej uzyskać im azyl. Często jednak są to Turcy, obywatele Tadżykistanu, Uzbekistanu. My ich nie sprawdzamy, to obowiązek Słowaków, którzy wydali im dokumenty pobytowe.

Tymczasowe kontrole na granicy ze Słowacją przynoszą efekty

Dr Gajda podkreśla, że „w wielu krajach południa Europy, np. w Rumunii, Bułgarii, Serbii, do dokumentów i do ewidencji jest wpisywane to, co migranci sami ustnie zadeklarują”. – Bez żadnej weryfikacji. Ściągane są od nich odciski palców i puszczani są wolno z nakazem opuszczenia państwa, w którym zostali zatrzymani. Sądzę, że tak może być również w Słowacji, gdzie nie ma zaplecza osobowego, ludzi, którzy mogliby pomóc służbom w przeprowadzeniu prawidłowej weryfikacji – tłumaczy dr Gajda.

Czytaj więcej

Słowacy o kontrolach na granicy: Mamy pretensje do naszego rządu, a nie Polski

Zatrzymani przez polskie służby migranci są odsyłani do Słowacji w ramach readmisji uproszczonej. W ciągu dwóch ostatnich miesięcy przekazano 513 ujętych przy granicy ze Słowacją – 507 to Syryjczycy.

Dr Gajda: – Nie mamy pewności co do tożsamości tych osób, ich weryfikacja jest trudna i zajmuje wiele tygodni. W Polsce migranci są solidnie sprawdzani przez Straż Graniczną przed wydaniem jakiejkolwiek decyzji w ich sprawie. Wypełnia się ankietę przy zatrzymaniu, dokumenty trafiają do właściwego przedstawicielstwa konsularnego i tam są potwierdzane bądź odrzucane. Do tego czasu osoby bez dokumentów pozostają w ośrodku – mówi ekspert.

Wprowadzone przez Polskę od północy w środę tymczasowe kontrole na granicy ze Słowacją przynoszą efekty.

W ciągu pierwszej doby skontrolowano 6 tys. osób i 2,3 tys. pojazdów i zatrzymano tylko 14 nielegalnych imigrantów, w tym w czwartek auto kierowane przez Marokańczyka, które nie zatrzymało się do kontroli w Zwardoniu. Jechało w nim dziewięciu Syryjczyków. Według służb granicznych grupy przestępcze, które kierują handlem ludźmi, doskonale orientują się w przepisach i kontrolach.

Gdzie można przekroczyć granicę Polski ze Słowacją

Obecnie granicę ze Słowacją można przekroczyć tylko w wyznaczonych miejscach – dziewięć dla aut (m.in. Piwniczna Zdrój, Korbielów), trzy kolejowe, jak m.in. Zwardoń, oraz 11 pieszych przejść wyłącznie dla obywateli UE oraz ich małżonków i dzieci. Wczoraj, po protestach mieszkańców otwarto granicę dla samochodów w Leluchowie (gmina Muszyna). – To bardzo specyficzne przejście graniczne łączące i społeczność polsko-słowacką, i biznes. Utrzymanie tej decyzji skończyłoby się nie tylko bankructwem firm. Wielu naszych mieszkańców pobudowało się po słowackiej stronie, m.in. w Ruskiej Woli – wyjaśnia nam Jan Golba, burmistrz Muszyny, który interweniował w tej sprawie.

Kontrole na granicach wprowadziła także Austria, a wyrywkowe – Czesi i Niemcy.

Zdecydowana większość nielegalnych imigrantów złapanych w tym roku na południowych granicach Polski to Syryjczycy, którzy mieli tytuły pobytowe Słowacji wydane na 30 dni. Są to zarówno wizy, jak i zezwolenia na pobyt – otrzymują je cudzoziemcy, którzy złożyli wnioski o status uchodźcy z danym kraju. O możliwych nadużyciach Słowacja była alarmowana od miesięcy – zarówno przez Polskę, jak i przez Niemcy i Czechy – ale bagatelizowała problem.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Dzień bez Samochodu już 22 września. W których miastach będzie darmowa komunikacja miejska?
Społeczeństwo
Polacy zatęsknili za CD i winylami? Polski rynek fonograficzny rośnie
Społeczeństwo
Sposób na komornika? Gospodarstwo rolne "miejscem kultu religijnego"
Społeczeństwo
Michał K. i Paweł Szopa chcą listów żelaznych. Ten drugi jest w Ameryce Południowej?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Społeczeństwo
W części kraju wrócą burze i deszcz. Najnowsza prognoza pogody na najbliższe dni