Do gwałtownego protestu w prowincji doszło w czwartek, gdy mieszkańcy zablokowali siedzibę spółki Emerald Energy, zajmującej się poszukiwaniem ropy naftowej i węglowodorów.
Uczestnicy protestu domagali się, by firma pomogła w naprawie istniejących i budowie nowych dróg w departamencie.
W czasie protestu zginął cywil, a protestujący wzięli jako zakładników również dziewięciu pracowników spółki Emerald Energy.
Czytaj więcej
W referendum odrzucono porozumienie, które miało zakończyć trwającą pół wieku wojnę domową w Kolumbii
Na nagraniach i zdjęciach udostępnionych w mediach społecznościowych widać policjantów otoczonych przez protestujących.