Norwegia i Islandia to jedyne kraje na świecie, w których polowanie na wieloryby jest legalne.
Minister ds. rybołówstwa, Per Sandberg, argumentuje, że ten ruch pobudzi upadający przemysł wielorybniczy.
W ubiegłym roku w Norwegii kwota połowowa wynosiła 999 wielorybów. W tym roku, decyzją ministerstwa, wzrasta do 1278 sztuk.
Norweski rząd zwiększył kwoty połowowe, mimo że popyt na mięso wielorybów i wyroby z ich kości systematycznie spada. Sami rybacy potwierdzają, że niższe połowy są spowodowane głownie spadkiem zainteresowania konsumentów.