Jak podaje „The Telegraph”, Sondos Alqattan skomentowała nowe regulacje, mówiące o tym, że osoby, które pracują w domach majętnych ludzi, jako pomoc domowa, otrzymały prawo do jednego dnia wolnego. Zgodnie z kodeksem, ich pracodawcy nie mogą także konfiskować im paszportów, co wcześniej było często spotykane.
Gwiazda Instagrama postanowiła odnieść się do nowych przepisów w filmie zamieszczonym w medium społecznościowym. „Jak można trzymać w domu służącą, która ma paszport?” – pytała w nagraniu. „Będzie miała jeden dzień wolny i sześć dni pracy. Oczywiście nie wiadomo, co się stanie w ten wolny dzień, jeśli będzie miała paszport” - podkreślała.
Na Instagramie, który jest jednym z najpopularniejszych mediów społecznościowych, profil kobiety obserwuje 2,3 mln osób. Jej komentarze nie spodobały się jej obserwatorom, którzy zaczęli ją krytykować, oskarżać o rasizm i apelować do współpracujących z kobietą firm, aby zakończyły współpracę. Chelsea Beautique, jedna z firm kosmetycznych, która współpracuje z Alqattan, zapowiedziała już usunięcie z mediów społecznościowych filmu promocyjnego z blogerką. „Uważamy, że przyzwoite warunki pracy powinny być zapewnione wszystkim, a takie zachowanie nie reprezentuje tego, w co wierzy nasza firma” – napisano w komunikacie.
Sondos Alqattan broniła jednak swoich wypowiedzi w kolejnym nagraniu zamieszczonym na jej profilu. „Co prawa człowieka mają wspólnego z pozwalaniem służbie, by miała ze sobą paszport? Nawet nasze dzieci nie trzymają swoich paszportów” - mówiła.
Zakaz zabierania paszportów osobom pracującym w roli pomocy domowej został zniesiony po latach skarg ze strony organizacji broniących praw człowieka.