- Bierzemy pod uwagę różne motywy działania sprawców. Od handlu takim materiałem dla celów eksperymentów medycznych, do działania ludzi z zaburzeniami psychicznymi – mówi „Rzeczpospolitej" Zbigniew Czerwiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Do kradzieży części szczątek żołnierza AK i powstańca warszawskiego Henryka K.z cmentarza komunalnego przy ul. Poprzecznej w Olsztynie doszło pod koniec ubiegłego tygodnia, ale dopiero teraz śledczy o niej informują. Bohater zmarł w lutym 2012 roku.
Teraz ktoś odsunął, betonowy ciężki nagrobek, by dostać się do trumny i dokonać kradzieży części szczątek.
Śledczy nie mają wątpliwości. – To było działanie celowe. Sprawcy wiedzieli, że po trzech latach od śmierci, na szczątkach nie ma miękkich tkanek, bo te zdołały się już rozłożyć. Mogło im chodzić o kości, które później mogli sprzedać na czarnym rynku do celów pseudonaukowych, czy eksperymentów medycznych – mówi prok. Czerwiński.
Zaznacza, że dla takich handlarzy szczególnie cenna jest czaszka, za którą mogą dostać najwięcej pieniędzy. Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.,