Reklama

Finlandia rozdzieli matkę i jej 14-letnią córkę?

Fińska policja przygotowuje się do deportacji 14-letniej Tajki do jej rodzinnego kraju - pomimo, że matka nastolatki mieszka w Finlandii i jest żoną Fina, a w Tajlandii na dziewczynę nikt nie czeka - informuje serwis yle.fi.

Aktualizacja: 30.10.2017 05:54 Publikacja: 30.10.2017 05:37

Finlandia rozdzieli matkę i jej 14-letnią córkę?

Foto: Fotolia.com

Matka i ojczym (obywatel Finlandii) dziewczyny złożyli 18 miesięcy temu wniosek o przedłużenie pozwolenia na pobyt dla niej, tak aby mogła ona nadal mieszkać z rodzicami oraz swoją małą siostrą w Finlandii. Z punktu widzenia Tajlandii matka jest jedynym prawnym opiekunem 14-latki, ponieważ przy rejestracji dziecka nie podała ona nazwiska ojca.

W maju urzędnicy Fińskiej Służby Imigracyjnej odrzucili jednak wniosek uznając, że nastolatka powinna zostać deportowana do ojczyzny. Matka i ojczym złożyli wówczas kolejny wniosek o przedłużenie pobytu nastolatki w Finlandii ale, jak przyznaje Harri Aaltonen, ojczym nastolatki "z punktu widzenia policji nic się nie zmieniło".

Urzędnicy uzasadniając decyzję podjętą ws. nastolatki ocenili, że prawdziwym opiekunem dziewczynki jest jej ojciec (który nie jest jednak formalnym opiekunem prawnym dziecka), z którym mieszkała przez większą część życia (do Finlandii przybyła dopiero wiosną 2016 roku). Matka chciała wprawdzie sprowadzić córkę znacznie wcześniej do Finlandii, ale ojciec dziecka skutecznie to uniemożliwiał.

Teraz ojciec dziewczynki tłumaczy, że bał się wysyłać za granicę tak małe dziecko. - Teraz jest już jednak duża - mówi. Dodaje, że zmieniła się też jego sytuacja - obecnie ma kłopoty ze zdrowiem, nie ma pracy i pieniędzy. Ponadto babcia, która opiekowała się dziewczynką w Tajlandii nie może już pomagać przy dziecku ze względu na zaawansowany wiek. - Nie będzie miał się kto nią zająć - mówi o córce ojciec.

Urzędnicy podkreślają jednak, że nie mają informacji, iż 14-latce w Tajlandii grozi to, że zostanie pozostawiona sama sobie. W decyzji wydanej przez nich czytamy, że dziewczynka będzie nadal mieszkać z ojcem i z babcią. Yle.fi zaznacza jednak, że przed podjęciem decyzji nie przeprowadzono rozmowy z ojcem, który jest gotów udać się do ambasady Finlandii w Bangkoku, by wyjaśnić zaistniałą sytuację.

Reklama
Reklama

Ani ojciec dziewczynki, ani jej matka i ojczym nie zgadzają się z decyzją urzędników, którzy twierdzą, iż dla swojego dobra 14-latka powinna wrócić do Tajlandii. Ci ostatni podkreślają, że lepsze możliwości jeśli chodzi o edukację i wyższy poziom życia w Finlandii nie usprawiedliwiają przyznania dziewczynce prawa stałego pobytu w sytuacji, w której między nią a matką nie istnieje więź - osłabiona po wyjeździe matki do Finlandii w 2007 roku.

Po deportacji do Tajlandii nastolatka trafi pod opiekę policji. Nie wiadomo co stanie się z nią później, ponieważ w świetle tajskiego prawa jej jedynym opiekunem prawnym jest matka, która pozostanie w Finlandii.

 

Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama