Resort finansów nie odpuszcza związkowcom

Niemal jednocześnie w kilku regionach prominentni działacze związkowi wylatują ze służby albo trwają wobec nich postępowania dyscyplinarne.

- Do głowy by mi nie przyszło, że można karać związkowca za to, że korzysta z uprawnień zagwarantowanych mu przez konstytucję i ustawę o Służbie Celnej. Powiem krótko: jesteśmy zszokowani - podkreśla Danuta Pencarska, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Celnicy. pl.

W lipcu Izba Celna w Opolu wszczęła postępowanie w celu wydalenia ze służby szefa związku Sławomira Siwego. Powód? Według resortu finansów Siwy wzywał funkcjonariuszy do podjęcia strajku w trakcie Euro2012, czym złamał ustawę.

W dodatku wcześniej miał już dwie inne sprawy dyscyplinarne. Pierwsza dotyczyła „publicznego podważania legalności wprowadzenia przez ministra finansów przepisów ograniczających przewóz papierosów z 200 sztuk do 40”, druga zaś „pomawiania Szefa Służby Celnej i dyrektorów izb celnych ozłamanie prawa”.

- Występowałem w imieniu związku. Krytykowanie złych posunięć przełożonych to nasz obowiązek - przekonuje Sławomir Siwy.

Izba Celna w Opolu sprawy nie komentuje. Losy Siwego wydają się przesądzone. Instancją odwoławczą jest bowiem piętnowany przez niego szef Służby Celnej.

Jego przypadek nie jest odosobniony. W przemyskiej Izbie Celnej trwa postępowanie w celu wydalenia ze służby Artura Kaczora, wiceszefa ZZ Celnicy. pl. Izba Celna w Łodzi prowadzi identyczne postępowanie w sprawie Zygmunta Wiśniewskiego, działacza „Solidarności”. Z pracy w warszawskim Urzędzie Kontroli Skarbowej wyrzucony został Tomasz Ludwiński, przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „S”. Podobny los spotkał Jacka Cichego, który był szefem zakładowej „Solidarności” w rzeszowskim UKS.

Ich koledzy nie mają wątpliwości sankcje to efekt działalności związkowej.

- W resorcie finansów realizowana jest strategia likwidacji związków zawodowych, które krytycznie odnoszą się do niektórych działań ministra finansów, podległych mu urzędników oraz instytucji - przekonuje Tomasz Gajos, sekretarz Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych „S”.

Co na to ministerstwo? „Zarzut jest nieuprawniony i nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości” - odpowiedziało „Rz” biuro prasowe resortu. Według niego w ciągu ostatnich dwóch lat przypadki rozwiązania umów o pracę ze związkowcami były sporadyczne.

„Jednocześnie trzeba podkreślić, że piastowanie funkcji działacza związkowego nie może oznaczać immunitetu wyłączającego odpowiedzialność za działania niezgodne z prawem” - twierdzi ministerstwo.