– Pozycję budował powoli ale z drugiego szeregu – opowiada polityk PO.
– Nie błyszczał przed kamerami, nie udzielał wywiadów, nie komentował bieżący politycznych spraw – mówi jeden z dziennikarzy.
W sierpniu ubiegłego roku został sekretarzem klubu Platformy. Bardzo angażował się w prace Komisji Obrony Narodowej. – Był jednym z lepiej przygotowanych posłów – zaznacza jej szef Stanisław Wziątek (SLD). – Zawsze na chłodno analizował sytuację i wyciągał bardzo trafne wnioski.
Podobnie oceniają go inni koledzy z komisji. – Jest bardzo pracowity – uważa Dariusz Seliga (PiS). Ale dodaje: – Od kiedy zaczął być wymieniany jako ewentualny kandydat na szefa resortu obrony, trochę się zmienił. Stał się bardziej komisarzem politycznym.
Koledzy z PO przyznają, że Mroczek miał pilnować spraw wojska w Sejmie. To on był posłem sprawozdawcą, gdy na początku tego roku opozycja złożyła wniosek o dymisję ówczesnego szefa MON Bogdana Klicha. Mroczek z mównicy sejmowej opowiadał o jego zasługach, m.in. profesjonalizacji armii i sprawnym wycofaniu polskich żołnierzy z Iraku.