Reklama
Rozwiń
Reklama

Sondaż TNS OBOP Sześciolatki do szkoły

Obniżenie wieku szkolnego do sześciu lat negatywnie ocenia 72 proc. badanych

Publikacja: 01.09.2011 03:22

Sondaż TNS OBOP Sześciolatki do szkoły

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Tak wynika z sierpniowego sondażu TNS OBOP „Sześciolatki do szkoły". Za obniżeniem wieku szkolnego opowiedziało się zaledwie 16 proc. respondentów, a 12 proc. nie miało na ten temat wyrobionego zdania.

– Taki wynik nie jest dla mnie zaskoczeniem – komentuje Ewa Sokołowska, psycholog rozwojowy z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. – Dzieciństwo jest przez rodziców uznawane za beztroskie i pełne zabawy. Dlatego chcą odroczyć swoim dzieciom wszystkie obowiązki, a szkoła niewątpliwie takim obowiązkiem jest.

Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN, twierdzi, że tego typu obawy mogą też wynikać ze złych wspomnień, jakie rodzice mają ze swoich podstawówek. – Wtedy były one często szare i nudne – tłumaczy.

Z badań TNS OBOP wynika jednak, że przyczyny niechęci do wysyłania sześciolatków do  szkół są inne. 72 proc. badanych uważa, że szkoły nie są dobrze przygotowane na ich przyjęcie. Przeciwnego zdania jest tylko  13 proc. ankietowanych. 69 proc. respondentów twierdzi, że nie tylko szkoła, ale też dzieci w tym wieku nie są jeszcze gotowe do nauki. Odmienne zdanie – czyli że sześciolatki są wystarczająco dojrzałe, by pójść do szkoły – ma 19 proc. badanych.

– Nie wysłałem syna do szkoły, bo uważam, że ani on, ani szkoła nie są do tego przygotowani – mówi Bartłomiej z Warszawy, którego syn został w tym roku w zerówce. Dodaje, że zrobi wszystko, by jego trzyletnia córka także nie musiała w wieku sześciu lat uczyć się w szkole.

Reklama
Reklama

Nie zgadza się z nim Marta Ryngajło z Białej Podlaskiej, mama sześcioletniego Piotra. – Mój syn potrafi pisać i czytać. Nie widziałam powodu, dla którego nie mógłby iść do pierwszej klasy – tłumaczy. – Wysłałam go do  szkoły także dlatego, że za rok klasy będą bardziej liczne, bo edukacja sześciolatków stanie się obowiązkowa.

Sokołowska, która rozumie obawy rodziców, podkreśla, że pójście do pierwszej klasy w  wieku sześciu lat jest dobrym rozwiązaniem dla dzieci z małych miejscowości oraz tych, które nie chodziły do przedszkola.

Rodziców, którzy mają wątpliwości co do przygotowania placówek oświaty, uspokaja Żurawski. – Szkoły są przyjazne dla najmłodszych i potrafią pracować z nowymi programami dostosowanymi do ich wieku – zapewnia. – Grupa osób, które zadeklarowały, że podstawówki są przygotowane na przyjęcie sześciolatków, to na pewno rodzice, którzy już wysłali swoje sześcioletnie dzieci do szkoły.

Jak pisała wczoraj „Rz", rodzice dzieci w tym wieku coraz częściej wysyłają je do szkoły. Dla przykładu, w Gdyni do pierwszej klasy pójdzie 50 proc. sześciolatków (w zeszłym roku 30 proc.), a w Krakowie 30 proc. (rok temu o połowę mniej). Ministerstwo Edukacji szacuje, że do szkół trafi w sumie 20 proc. sześciolatków.

Czytaj więcej w naszym specjalnym serwisie: Raport szkolny

Czytaj także w serwisach:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama