Dotacje dla szkół mogą być zróżnicowane

Dotacje dla szkół mogą być zróżnicowane w zależności od rodzaju i typu placówki – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny

Publikacja: 21.08.2012 08:38

Rezerwa oświatowa na odprawy

Rezerwa oświatowa na odprawy

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Nie jest też możliwe ustalenie w uchwale rady miejskiej algorytmu wyliczania wysokości dotacji.

Witold Kubik, dyrektor i założyciel Publicznego Liceum Ogólnokształcącego w Bielsku -Białej, uważa, że taki wyrok NSA może być niebezpieczny dla prywatnego szkolnictwa. Założone w 2002 r. liceum jest placówką prywatną z uprawnieniami szkoły publicznej, a nauka w nim jest bezpłatna. Utrzymuje się z subwencji oświatowej i dotacji  samorządu.

– Wysokość subwencji zależy od liczby uczniów. Gdy jest ich coraz mniej, a nauczycieli nie ubywa, samorządy muszą przeznaczać na szkoły coraz więcej własnych środków   albo je likwidować, narażając się na niezadowolenie społeczne. Walczą więc przeciw odpływowi uczniów z prowadzonych przez siebie szkół do szkół prywatnych czy społecznych – mówi dyr. Kubik.

W 2009 r. Rada Miejska w Bielsku-Białej podjęła uchwałę w sprawie trybu udzielania i rozliczania dotacji dla szkół, przedszkoli i placówek oświatowych prowadzonych przez osoby fizyczne lub prawne inne niż jednostka samorządu terytorialnego. Dotacja dla liceum  prowadzonego przez  dyr. Kubika zmniejszyła się z 457 zł na jednego ucznia do 384 zł.

W skardze do sądu  dyr.Kubik zarzucił, że w uchwale nie określono algorytmu,  według którego obliczono dotację. Uchwała jedynie powtarza art. 80 i 90 ustawy o systemie oświaty. Odwołuje się do wydatków bieżących na jednego ucznia w szkołach tego samego typu i rodzaju, chociaż nie ma zapisu, który przewidywałby ich wysokość  albo określał sposób wyliczenia, czyli  stosownego algorytmu.

Pełnomocnik Rady Miejskiej bronił stanowiska, że różnica w dotacji dla liceum w porównaniu z przeciętną dotacją dla szkół tego typu, prowadzonych przez miasto Bielsko-Biała, wynika nie tylko z typu danej szkoły, ale również z jej rodzaju.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach i NSA zaakceptowały to stanowisko i oddaliły skargę.

– Zgodnie z art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty  kwotę dotacji w danym miesiącu wylicza się na podstawie comiesięcznej informacji o faktycznej liczbie uczniów oraz na podstawie miesięcznej stawki dotacji ustalonej na jednego ucznia według wydatków bieżących na dany rok w uchwale budżetowej – wyjaśniła sędzia Joanna Zabłocka, uzasadniając wyrok NSA.

Witold Kubik powiedział po wyroku, że niewystarczające dotacje i możliwość dowolnej ich zmiany przez samorządy mogą spowodować likwidację prywatnych szkół.

sygnatura akt: II GSK 1026/11

Nie jest też możliwe ustalenie w uchwale rady miejskiej algorytmu wyliczania wysokości dotacji.

Witold Kubik, dyrektor i założyciel Publicznego Liceum Ogólnokształcącego w Bielsku -Białej, uważa, że taki wyrok NSA może być niebezpieczny dla prywatnego szkolnictwa. Założone w 2002 r. liceum jest placówką prywatną z uprawnieniami szkoły publicznej, a nauka w nim jest bezpłatna. Utrzymuje się z subwencji oświatowej i dotacji  samorządu.

Pozostało 81% artykułu
Sądy i trybunały
Rezygnacja Julii Przyłębskiej to jest czysta kalkulacja
Praca, Emerytury i renty
Wigilia wolna od nowego roku. Ale nie to oburza biznes
Podatki
Pułapka na frankowiczów: po ugodzie może być PIT
Konsumenci
Jak otrzymać ulgę na prąd? Kto może mniej zapłacić za energię? Ekspert odpowiada
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Nieruchomości
SN: kiedy mieszkanie u rodziców prowadzi do zasiedzenia
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska