Nikt już nie może zaskarżyć uchwały

Odwołanie Mirosława Karapyty ze stanowiska marszałka województwa podkarpackiego jest ważne.

Publikacja: 26.03.2014 08:16

Mirosław Karapyta

Mirosław Karapyta

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Agnieszki R., która domagała się  unieważnienia uchwały odwołującej marszałka. Wyrok oznacza, że nikt już nie będzie mógł jej zakwestionować z tych samych powodów.

Mirosław Karapyta, poprzednio wojewoda podkarpacki, a od 2010 r. marszałek województwa podkarpackiego, został odwołany uchwałą Sejmiku Województwa Podkarpackiego z 27 maja 2013 r. Za wnioskiem szefa Klubu Radnych PSL głosowało 31 radnych na 32 obecnych na sesji. Na tej samej sesji wybrano nowego marszałka. W województwie było już wtedy głośno o zarzutach ze śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Lublinie. Jednozdaniowy wniosek o odwołanie marszałka stwierdzał tylko, że „wynika to z potrzeby ustabilizowania sytuacji i zapewnienia skutecznego zarządzania w województwie". Identycznie brzmiało uzasadnienie uchwały.

To właśnie zakwestionowała mieszkanka Łańcuta Agnieszka R. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie wniosła o stwierdzenie nieważności uchwały, ponieważ jej uzasadnienie nie pozwala wskazać przyczyny odwołania.

Sąd nie dopatrzył się jednak naruszenia interesu prawnego ani uprawnienia Agnieszki R. Nie stwarza ich   zamieszkiwanie w województwie podkarpackim i powoływanie się na interes publiczny – stwierdził. Brak legitymacji do wniesienia skargi powoduje, że sąd nie może badać zasadności zarzutów wobec uchwały.

W skardze kasacyjnej do NSA Agnieszka R. zarzuciła sądowi pierwszej instancji, iż błędnie ustalił, że jako mieszkanka województwa nie miała interesu prawnego do domagania się sądowej kontroli uchwały odwołującej marszałka. Wskutek tego nie została sprawdzona jej legalność.

Pełnomocniczka  sejmiku, radca prawny Anna Łopuch, oceniła przed NSA, że wyrok WSA nie mógł być inny.

– Sprawa odwołania marszałka była zresztą tak oczywista, niebudząca wątpliwości radnych, tak szczegółowo oceniona wcześniej przez komisję rewizyjną, komisje merytoryczne i na posiedzeniach klubów, że radni nie chcieli już dyskutować o tym podczas sesji. Ani powtarzać zarzutów prokuratury, skoro nie ma wyroku sądu, a w polskim prawie obowiązuje zasada domniemania niewinności – podkreślała.

Naczelny Sąd Admnistracyjny (sygnatura akt: II OSK 355/14) uznał wyrok WSA za zgodny z prawem, a zarzuty skargi kasacyjnej za nieuzasadnione. Sędzia Paweł Miładowski, przewodniczący składu orzekającego, powiedział, że chociaż uzasadnienie uchwały skrywa rzeczywisty powód odwołania, Anna R. nie wykazała, że uchwała wpłynęła na jej prawa, obowiązki i uprawnienia.

Mirosław Karapyta, który utracił stanowisko marszałka, pozostaje  radnym Sejmiku Województwa Podkarpackiego.

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Agnieszki R., która domagała się  unieważnienia uchwały odwołującej marszałka. Wyrok oznacza, że nikt już nie będzie mógł jej zakwestionować z tych samych powodów.

Mirosław Karapyta, poprzednio wojewoda podkarpacki, a od 2010 r. marszałek województwa podkarpackiego, został odwołany uchwałą Sejmiku Województwa Podkarpackiego z 27 maja 2013 r. Za wnioskiem szefa Klubu Radnych PSL głosowało 31 radnych na 32 obecnych na sesji. Na tej samej sesji wybrano nowego marszałka. W województwie było już wtedy głośno o zarzutach ze śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Lublinie. Jednozdaniowy wniosek o odwołanie marszałka stwierdzał tylko, że „wynika to z potrzeby ustabilizowania sytuacji i zapewnienia skutecznego zarządzania w województwie". Identycznie brzmiało uzasadnienie uchwały.

Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Podatki
Pomysł z zespołu Brzoski: e-faktury mogłyby wyręczyć sądy w ściganiu dłużników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Rozpoczęło się maturalne odliczanie. Absolwenci już otrzymali świadectwa
Sądy i trybunały
Piotr Schab: Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo drogowe
Za jazdę na takim „rowerze" można zapłacić mandat i stracić prawo jazdy