Spór o podział 40 mld zł subwencji oświtowej

Projekt rozporządzenia ministra edukacji narodowej w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego wraca do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Taka decyzja zapadła na środowym posiedzeniu Komisji, która upoważniła również Zespół ds. Edukacji, Kultury i Sportu do wydania w tej sprawie wiążącej opinii.

Brak porozumienia

A wszystko przez brak porozumienia pomiędzy organizacjami samorządowymi, w sprawie zaproponowanych przez MEN zasad podziału w 2015 r. 40 mld zł pomiędzy gminy, powiaty i województwa samorządowe.

– Każda zmiana składowych algorytmu oświatowego będzie prowokowała do przesunięć środków – mówi Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich. – Normalne jest zatem, że te kategorie jednostek samorządu terytorialnego,  które tracą, bronią się i stąd brak uzgodnienia – wyjaśnia.

– Nadszedł czas na poważną debatę o zadaniach oświatowych wykonywanych przez samorządy i systemie ich finansowania – mówi Grzegorz Kubalski, prawnik Związku Powiatów Polskich. – Najważniejsza jest odpowiedź na pytanie, czy nadal z budżetu państwa należy finansować szkolnictwo dla dorosłych –wyjaśnia.

Jeżeli chodzi o szkolnictwo dla dorosłych, to samorządy się zgadzają, że propozycja MEN zmniejszająca środki na to zadanie jest słuszna.

– To gigantyczne pieniądze, które są po prostu wyrzucane – mówi Stanisław Bodys, wiceprezes Unii Miasteczek Polskich. – Trzeba się również zastanowić nad zmianą finansowania liceów i tych dziennych, i tych dla dorosłych. Obecnie, aby ukończyć taką szkołę, wystarczy w praktyce być do niej zapisanym. To kolejne 1,5 mld zł źle wydatkowanych środków. Również dlatego, że aby ukończyć podstawówkę czy gimnazjum, trzeba  zdać egzamin, a w liceach takich egzaminów nie ma – wyjaśnia wiceprezes Bodys.

Rok zawodówek

Maturę nie każdy robi, natomiast powstaje coraz więcej szkół, które oferują edukację właśnie dla osób nią nie zainteresowanych.

– Zamiast kształcić techników administracji, trzeba rozwijać szkolnictwo zawodowe – konkluduje Bodys.

– Absolutnie popieramy podnoszenie nakładów na kształcenie zawodowe – mówi Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich. – Dlatego proponujemy, aby z rezerwy oświatowej przeznaczyć 50 mln zł na doposażenie istniejących w szkołach zawodowych pracowni.

– Przyjmuję te argumenty, zwłaszcza że 2015 r. jest rokiem szkolnictwa zawodowego, i deklaruję, że dołożę wszelkich starań, aby te środki zabezpieczyć – zadeklarował  Przemysław Krzyżanowski, wiceminister edukacji narodowej. – Chciałem również wskazać, że w regionalnych programach operacyjnych na lata 2014–2020 na szkolnictwo zawodowe zarezerwowanych jest około 50 mln zł w każdym województwie – wyjaśnia wiceminister Krzyżanowski.

Opinia

Marek  Olszewski, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP