Chodzi o nieprawidłowości dotyczące głosowania, mające wpływ na wynik wyborów. W szczególności liczy się podejrzenie popełnienia przestępstwa przeciwko wyborom (określonego w rozdziale XXXI kodeksu karnego). Protest po wyborach samorządowych (inaczej niż w przypadku parlamentarnych) może wnieść wyborca z danego okręgu. Ma na to 14 dni od dnia podania do publicznej wiadomości w formie obwieszczenia przez komisarza wyborczego wyników wyborów na obszarze danego województwa. Pamiętajmy, że są to najbardziej rozbudowane wybory i wymagające największej pracy organizacyjnej, więc na ich wyniki możemy poczekać nawet kilka dni.
Czytaj więcej
Protesty wyborcze – jak je zgłosić? Gdzie i w jakim terminie można złożyć swój protest tak, by było to skuteczne? Odpowiadamy na pytania nurtujące wyborców i wyjaśniamy.
Wybory samorządowe 2024: protesty wyborcze i ich forma
Protest musi mieć formę pisemną, należy go wnieść do sądu okręgowego za pośrednictwem sądu rejonowego (właściwego dla miejsca zamieszkania wyborcy). Przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi Sąd Najwyższy orzekł, że protest wyborczy koniecznie trzeba opatrzyć numerem PESEL, choć w poprzednich latach odstępowano od tego wymogu.
Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, jest zdania, że przy wyborach samorządowych, zwłaszcza na niższych szczeblach, sądy nie powinny wymagać zbytniego formalizmu, gdyż wielu wyborców może nie znać tych rygorów.
Wnoszący protest powinien sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których je opiera. Krótko mówiąc, ma przekonać sąd co do opisanych nieprawidłowości. Sąd okręgowy rozpoznaje protesty (w postępowaniu cywilnym tzw. nieprocesowym), w ciągu 30 dni od upływu terminu do wnoszenia protestów, w składzie trzech sędziów, z udziałem komisarza wyborczego i przewodniczących właściwych komisji wyborczych lub ich zastępców.