Opracowanie przez opozycję zmian w ustawach sądowych i o Krajowej Radzie Sądownictwa należy ocenić pozytywnie, ponieważ jest to powrót do merytorycznej dyskusji o reformie sądownictwa, a nie wyłącznie krytyka totalna, jak w ostatnich latach. Wiara, że owe projekty będą przełomem w wieloletnim konflikcie wokół sądów, może być jednak daremna.
Nadzieję na dyskusję daje jedynie pomysł zmian modelu wyboru KRS na stary, gdy sędziowską część KRS wybierali sami zainteresowani. Z tą jednak różnicą, że projekt zmierza do zapewnienia większej reprezentacji sędziów sądów rejonowych – sztywno ośmiu miejsc w Radzie. Z tym ostatnim rozwiązaniem można dyskutować, bo rzadko kiedy tak niezmienne parytety przynoszą merytoryczną korzyść, niemniej jednak to krok w dobrym kierunku.