Prezes Manowska: Jeśli sędzia Miąsik odmówi, to po prostu zmienię zarządzenie

- Pan sędzia Miąsik wykonuje, na podstawie mojego zarządzenia, czynności w Izbie Pracy. Jeśli nie będzie chciał ich wykonywać, to po prostu zmienię zarządzenie albo sama przejmę zarządzanie Izbą Pracy – powiedziała I prezes SN Małgorzata Manowska na antenie Polsat News.

Publikacja: 04.09.2024 21:56

Prezes Manowska: Jeśli sędzia Miąsik odmówi, to po prostu zmienię zarządzenie

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

dgk

Odniosła się w ten sposób do oświadczenia sędziego Miąsika, że jego upoważnienie wynika z racji pełnienia funkcji przewodniczącego Wydziału Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z najdłuższą służbą sędziowską w tym sądzie, a nie zarządzenia I Prezes SN. Powołał się przy tym na konkretne przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym oraz Prawa o ustroju sądów powszechnych. Według niego, „upoważnienie” udzielone mu w zarządzeniu I Prezes SN nie ma umocowania w prawie.

Czytaj więcej

Jest nowe oświadczenie w sprawie sporu o Sąd Najwyższy

Manowska: Ulżyło mi po słowach Tuska

I prezes SN Małgorzata Manowska skomentowała w Polsat News wypowiedź premiera Donalda Tuska o przejęciu przez nią kontroli nad Izbą Pracy w Sądzie Najwyższym. Według niego "oczywiście nie można uznać tego zamachu pani Manowskiej".  

- Coś bardzo dziwnego i złego się stało – mówił premier na konferencji prasowej zapowiadając skierowanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Manowską. - Nie można uznać tego "zamachu" pani Manowskiej. Nikt przyzwoity i poważny, włącznie z sędziami, którzy zasiadają w Izbie Pracy, nie będzie respektował jej absolutnie bezprawnej decyzji o przejęciu kontroli nad izbą - stwierdził Donald Tusk.

-  Ulżyło mi bardzo, że pan premier powiedział, że tylko dokonałam zamachu, a nie uznał, że stoję na czele zorganizowanej grupy przestępczej – mówiła w Polsacie Małgorzata Manowska komentując słowa premiera. - Oczywiście żadnego "zamachu" nie było. Zastosowałam przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym tak, jak one brzmią, a nie tak, jak ja je rozumiem – dodała.

Powiedziała też, że choć Donald Tusk nie jest jej faworytem, to na pewno nie pozwoliłaby sobie na użycie tego typu słów w stosunku do premiera rządu.

Na pytanie, czy boi się śledztwa, I prezes SN odpowiedziała: 

- Nie boję się żadnych takich zamachów, gróźb czy zastraszeń. To nie jest ani pierwsza, ani na pewno ostatnia groźba pod moim adresem, ale nie boję się. Jestem pewna tego, co robię i decyzji, jakie podejmuję - stwierdziła.

Czytaj więcej

Nowy spór o Sąd Najwyższy. Manowska odpowiada Tuskowi. Do akcji wkracza Bodnar

Manowska: to nie była zmiana zdania

Dziennikarz zapytał Małgorzatę Manowską, dlaczego najpierw przejęła nadzór nad Izbą Pracy, a po zapowiedzi premiera o skierowaniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przez nią przestępstwa, zmieniła zdanie i przekazała ten nadzór sędziemu Dawidowi Miąsikowi. 

- W żadnym razie nie zmieniłam zdania.  I w żadnym razie moje zarządzenie jako I prezesa, dotyczące wyznaczenia pana sędziego Miąsika jako przewodniczącego wydziału do kierowania Izbą Pracy, nie było po słowach premiera – twierdzi I prezes SN. Jak wyjaśniła, jej  decyzja o wydaniu zarządzenia zapadła po rozmowie z przewodniczącymi wydziałów z Izby Pracy.

- To spotkanie miało miejsce o godz. 9:30 i natychmiast służby Sądu Najwyższego przystąpiły do szykowania go – dodała.

Na uwagę, że zdaniem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, a także sędziów, I prezes SN nie ma uprawnień do przekazywania władzy komukolwiek w Izbie Pracy, Manowska odpowiedziała:

- A ja mówię, że miałam. I co z tego wynika?

Czytaj więcej

Małgorzata Manowska pod lupą śledczych. Chodzi o Trybunał Stanu

Odniosła się w ten sposób do oświadczenia sędziego Miąsika, że jego upoważnienie wynika z racji pełnienia funkcji przewodniczącego Wydziału Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z najdłuższą służbą sędziowską w tym sądzie, a nie zarządzenia I Prezes SN. Powołał się przy tym na konkretne przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym oraz Prawa o ustroju sądów powszechnych. Według niego, „upoważnienie” udzielone mu w zarządzeniu I Prezes SN nie ma umocowania w prawie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne