Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało we wtorek, że Adam Bodnar wysłał pismo do Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Najwyższego Andrzej Tomczyka z prośbą o ocenę czy działanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w sprawie Mariusza Kamińskiego nie jest deliktem dyscyplinarnym.
Jak czytamy w komunikacie MS, zdaniem ministra Bodnara należy ustalić czy nie doszło do oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa bądź działania lub zaniechania, mogącego uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie organu wymiaru sprawiedliwości.
W przekonaniu szefa resortu sprawiedliwości sąd powinien wydawać rozstrzygnięcia, posiłkując się oryginalnymi aktami danej sprawy. Plik skopiowanych dokumentów może być bowiem niekompletny lub niezgodny z oryginałem. Działanie w ten sposób „podważa zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, a także naraża strony na ryzyko nadużyć” - podkreślił Minister Bodnar.
W komunikacie wyjaśniono, że w ubiegły piątek 5 stycznia 2024 roku Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznała odwołanie Mariusza Kamińskiego od postanowienia Marszałka Sejmu w sprawie wygaśnięcia mandatu posła. Stało się tak, choć oryginały akt — jak wynika m.in. z wypowiedzi Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN — znajdują się w Izbie pod jego przewodnictwem. Potwierdzono to także w oficjalnym komunikacie na stronie Sądu Najwyższego.
Czytaj więcej
Marszałek Sejmu nie miał innego wyjścia, jak wygasić mandaty Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsik...