Chodzi o wniosek o zbadanie noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma odblokować wypłaty unijne z KPO.
Czytaj więcej
Trybunał Konstytucyjny przełożył na 27 czerwca rozprawę w sprawie wniosku prezydenta o zbadanie n...
Z powodu tzw. buntu sześciu sędziów TK, którzy uznają, że kadencja Julii Przyłębskiej skończyła się w grudniu ubr. co więcej odmawiają uczestniczenia w sprawach wyznaczanych przez nią od kilku miesięcy, bez nich TK nie może się zebrać w pełnym składzie 11 z 15 jego sędziów.
Prezydent Andrzej Duda wystąpił do TK o tzw. prewencyjne zbadanie konstytucyjności szeregu przepisów tej noweli: rozszerzenie testu niezawisłości sędziego na badania spełniania przez sędziego wymogu „ustanowienia na podstawie ustawy”, co w ocenie prezydenta podważa nieodwołalność powołań sędziowskich prezydenta i nieusuwalność sędziego. Rozszerzenie legitymacji do złożenia wniosku o przeprowadzenie testu na skład orzekający, gdy do tej pory mogą o to wystąpić tylko strony postępowania. Prezydent zaskarżył też przewidziane w noweli przesunięcie z SN do kompetencji NSA rozpatrywania dyscyplinarek sędziowski oraz testów, jak też jako zbyt krótki, bo 21-dniowy okres na wejście w życie noweli.
W ocenie prezydenta zmiany te (uzgodnione z Brukselą) prowadziłyby do istotnej zmiany ustrojowej w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości w Polsce co budzi poważne zastrzeżenia nie tylko z perspektywy prezydenta RP, ale i wielu środowisk, w tym SN, NSA. Prezydent zdawał sobie sprawę z trwającego już pata w TK, ale powiedział, że liczy że TK rozwiąże go we własnym gronie i szybko wniosek rozpatrzy.