W piątek 13 stycznia Sejm przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, wdrażającej ustalenia rządu z Komisją Europejską, które mają odblokować wypłatę funduszy z KPO. Teraz projektem zajmuje się Senat.
I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska po raz kolejny wyraziła się krytycznie wobec proponowanych zmian. - Trzy razy "nie" dla tych rozwiązań, które wprowadzają możliwość testowania sędziów pod kątem powołania ich zgodnie z ustawą, i to w dodatku przez Naczelny Sąd Administracyjny - stwierdziła w rozmowie z Polską Agencja Prasową. - Pierwsze "nie" dla kwestionowania konstytucyjnego trybu powoływania sędziów. Drugie "nie" dla łamania zasady nieusuwalności sędziów i tworzenia kategorii sędziów w znaczeniu tylko formalnym, to jest takich, którzy zostali powołani przez Prezydenta, ale nie mogą sprawować wymiaru sprawiedliwości. Trzecie "nie" dla zagrożenia niezawisłości sędziowskiej. Sędzia, który orzeka pod groźbą testowania go przez skład sędziowski w NSA, w oderwaniu od okoliczności rozpoznawanej sprawy, może nie być sędzią niezawisłym. Każdy czynnik, który wprowadza element przymusu lub groźbę ostracyzmu, wpływa negatywnie na niezawisłość sędziowską - dodała.