Bohdan Bieniek: Usunąć z sądów grzech pierworodny

Nasze orzeczenia są skierowane do prawodawcy, który powinien zmienić formułę KRS – mówi Bohdan Bieniek z Izby Pracy Sądu Najwyższego.

Publikacja: 09.09.2022 03:00

Bohdan Bieniek

Bohdan Bieniek

Foto: PAP

Podważył pan sędziowski status Marcina Krajewskiego z Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, który miał dokonać testu niezależności sędzi SN Jolanty Frańczak. O test wobec niej wystąpił prof. Kamil Zaradkiewicz. Dr Krajewski sam wniósł o „test prezydencki” wobec niego. Pan go jednak wyłączył w innym trybie. Dlaczego?

Sędzia Krajewski został wylosowany do składu mającego przeprowadzić test, o który pan pyta, a następnie złożył wniosek o wyłącznie go z tego składu, bo zna się z Kamilem Zaradkiewiczem. To typowe zachowanie sędziego, który widzi podstawy swego wyłączenia. Sprawa trafiła do mojego referatu z racji alfabetycznego przydziału. SN, rozpoznając ją, stwierdził, że istnieją inne (ustrojowe) przeszkody, które powodują konieczność wyłączenia sędziego ze sprawy. Ten problem ma już kilkuletnią historię i był sygnalizowany w wyroku z 5 grudnia 2019 r., w wydaniu którego uczestniczyłem. Później oczywiście kompleksowo wyjaśniła go uchwała połączonych trzech izb SN. Takie uchwały mają moc zasady prawnej i każdy skład SN ma obowiązek je stosować – nawet gdy się złoży zdanie odrębne.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Podatki
Pomysł z zespołu Brzoski: e-faktury mogłyby wyręczyć sądy w ściganiu dłużników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Rozpoczęło się maturalne odliczanie. Absolwenci już otrzymali świadectwa
Sądy i trybunały
Piotr Schab: Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo drogowe
Za jazdę na takim „rowerze" można zapłacić mandat i stracić prawo jazdy