Wieloletnia batalia prawna dotycząca możliwości reform sądownictwa zbliża się do finalnego rozstrzygnięcia. Będzie nim ostateczne brzmienie prezydenckiej ustawy o Sądzie Najwyższym, gdyby Sejm zdecydował się ją przyjąć. Debata o reformie sądownictwa w Polsce trwa od lat, prowadzona jest z dużym natężeniem emocji, jednak nie mogą one przysłaniać racjonalnej oceny historycznego momentu, w którym się znajdujemy. Decyzja, przed którą stoimy, to nie jest tylko decyzja, czy aktualny kształt reformy sądownictwa jest właściwy, ale to decyzja o tym, czy w ogóle jako naród możemy poprzez mechanizmy wskazane w konstytucji korygować, reformować sądownictwo bez zewnętrznej ingerencji. To wreszcie decyzja, czy jest i ile jest warte nasze prawo do samostanowienia w tym obszarze. Prawo, którego Unia nie odbiera takim państwom, jak Niemcy i Hiszpania, a Polsce już tak.