Jak do tego doszło? Ta sprawa wróciła do SN.
Otóż Instytut Pamięci Narodowej w marcu 2021 r. wniósł o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Janusza D. Zarzuty? 27 listopada 1968 r. w W., jako sędzia Sądu Wojewódzkiego w W., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi członkami składu orzekającego, rozpoznając rewizję od wyroku Sądu Powiatowego w W. z 22 czerwca 1968 r. złożoną przez oskarżonych B.Z. i M.R., nie dopełnił swoich obowiązków. Utrzymał bowiem w mocy zaskarżony wyrok sądu I instancji, na mocy którego obaj mężczyźni zostali uznani za winnych tego, że 13 marca 1968 r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu, sporządzili, a następnie rozpowszechnili podczas zgromadzenia studentów jednego z uniwersytetów pisma zawierające fałszywe wiadomości o stosunkach społeczno-politycznych w Polsce mogące wywołać niepokój publiczny. Chodziło o czyn z art. 170 kodeksu karnego z 1932 r. Za czyn ten zostali skazani na kary dziesięciu miesięcy aresztu. Przypisano im kilka nieustalonych co do liczby egzemplarzy maszynopisu zatytułowanego „Ballada o nieodpowiedzialnych elementach”, które w swojej treści zawierały satyryczną krytykę ówczesnych władz za zdjęcie ze sceny dramatu „Dziady” Adama Mickiewicza. Nie zawierały zatem fałszywych wiadomości o stosunkach społeczno-politycznych w Polsce, mogących wywołać niepokój publiczny.