„Nie ma znaczenia – kto jest prawnikiem, kto prokuratorem, kto sędzią – wszyscy się zjednoczyliśmy”, tak mówi o swojej decyzji.
Sędzia wywiózł swoją rodzinę z Kijowa, a sam wrócił do walczących. Sądownictwo w objętej wojną Ukrainą również jest w pełni zmobilizowane do działania na rzecz niezależności, kierownictwo miejscowego Sądu Najwyższego zainicjowało szereg pilnych projektów, a Prezes ma zdecydować, które jednostki będą dalej działać. Jeśli jeden z okręgów zostanie wyłączony, to jego sprawy musi przejąć mu najbliższy, takie problemy musi rozwiązać właśnie Prezes Sądu Najwyższego lub Naczelna Rada Sądownictwa na wniosek jednego z tych sądów - sprawiedliwość musi być utrzymana.