– Zdarzenie miało miejsce z niedzieli na poniedziałek, około godz. 3 w nocy w Miastku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że nieustalona osoba wtargnęła, po przecięciu siatki ogrodzeniowej, na teren posesji około 50-letniego sędziego i z broni palnej oddała strzał w stronę okna na parterze, a potem podpaliła wiatę z drewnem, po czym zbiegła – relacjonuje na łamach TVN24 Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

W domu przebywały wówczas trzy osoby, w tym sędzia i jego rodzina. Wszyscy spali. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Wszczęto śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa i spowodowania pożaru zagrażającemu życiu wielu osób. Jak podaje tvn24.pl jedną z nich jest "bardzo doświadczony" sędzia wydziału karnego Sądu Rejonowego w Miastku. – Jedna z wersji śledczych zakłada, że to mogła być osoba, na którą sędzia wydał wyrok skazujący – przyznaje prokurator Paweł Wnuk.

Czytaj więcej

Sędzia z Olsztyna zginął w pożarze. W maju sprzeciwił się Izbie Dyscyplinarnej