Trójka „nowych" sędziów Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie starego sędziego SN, z rodowodem z PRL. Powołała się na tzw. test niezawisłości. W 2019 r. wskazał go TSUE. Pozwala np. na weryfikację sędziów wybranych przez upolitycznioną KRS, gdy ich niezawisłość budzi wątpliwości. Dotychczas korzystali z niego sędziowie, też w SN, którzy kwestionowali status tzw. nowych sędziów. Byli za to zresztą ścigani przez rzeczników dyscyplinarnych Zbigniewa Ziobry, którzy powoływali się m.in. na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. TK zakazał oceniania jednych sędziów przez drugich, bo nominacji prezydenta nie można podważyć.