Sędziowie z kolejnych sądów chcą dymisji nowej KRS

Krakowska apelacja, sądy okręgowe w Gorzowie i Katowicach a teraz także sędziowie z apelacji warszawskiej chcą, by nowa KRS podała się do dymisji - ustalił Onet.

Aktualizacja: 16.10.2018 12:45 Publikacja: 16.10.2018 08:18

Sędziowie z kolejnych sądów chcą dymisji nowej KRS

Foto: Youtube

Chodzi o wyniki ankiety przygotowanej przez Forum Współpracy Sędziów, która trafiła do sądów w całej Polsce.  Sędziowie mieli odpowiedzieć na dwa kluczowe pytania: czy dobrze oceniają działania nowej Rady oraz czy jej skład sędziowski powinien podać się do dymisji.

Dwa sądy - kielecki i gorzowski - skrajnie negatywnie oceniły pracę KRS. Teraz - jak ustalił Onet - równie złą opinię na temat pracy tego organu wyraziły kolejne sądy. W piątek Zgromadzenie Sędziów Apelacji Krakowskiej miażdżącą większością głosów uznało, że cały sędziowski skład Rady powinien podać się do dymisji. Aż 65 sędziów uznało, że sędziowie nominowani do KRS powinni w trybie pilnym odejść z zajmowanych stanowisk. "Przeciw" takiemu rozwiązaniu było zaledwie sześć osób. 63 sędziów uznało, że KRS źle wywiązuje się ze swoich konstytucyjnych obowiązków. Dobrze działania Rady oceniło 11 osób.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara