W czwartek ministrowie ds. europejskich państw UE wysłuchali sprawozdania Fransa Timmermansa o stanie praworządności w Polsce.
Czytaj także: Dyscyplinarki polskich sędziów: Komisja Europejska przechodzi do drugiego etapu postępowania ws. praworządności
– Niestety, nie mam dobrych informacji – powiedział, dodając, że KE nie jest zadowolona z odpowiedzi polskiego rządu w sprawie środków dyscyplinarnych wobec sędziów. Rozpoczął się drugi etap procedury o naruszenie unijnego prawa. – Jeśli będzie trzeba, nie zawahamy się przed skierowaniem sprawy do TSUE – mówił. Za pozytywne uznał orzeczenie Trybunału ws. wieku emerytalnego sędziów SN. – To przełomowy werdykt. Mówi, że państwa UE mogą suwerennie przeprowadzać reformy sądownictwa, ale muszą przestrzegać traktatów.
W czasie spotkania ministrów padły też propozycje wzmocnienia instrumentów praworządności, m.in. wprowadzenie dorocznego mechanizmu oceny państw Unii. Mówiono też o pełnym porozumieniu z prezydencją fińską. To pierwsza, która traktuje ten temat jako priorytet. Potwierdziła to fińska minister ds. europejskich Tytti Tuppurainen. Chce we wrześniu zorganizować pierwsze wysłuchanie dotyczące praworządności na Węgrzech, w ramach procedury art. 7 oraz czwarte już wysłuchanie na temat Polski.
– Biorąc pod uwagę, że sprawa toczy się dzisiaj w TSUE, wartość dodana takiego wysłuchania jest bardzo niska. Zagadnienia prawne i konflikty natury prawnej powinny być rozwiązywane nie instrumentami politycznymi, tylko prawnymi. To jest właściwa droga postępowania w przypadku kontrowersji prawnych – ocenił Konrad Szymański, sekretarz stanu ds. europejskich. Jednak Finowie, stojący dziś na czele UE, i Komisja uważają, że wyroki to tylko część procesu. Finlandia chce też dyskusji o nowych propozycjach Komisji. Ponadto do końca roku chce osiągnąć porozumienie ws. budżetu UE na lata 2021–2027, którego elementem będzie mechanizm wiążący unijne fundusze z praworządnością, a konkretnie z niezależnością sądownictwa.