Rzecznik dyscyplinarny bierze się za aktywność sędziów w Internecie
Schab o sprawie Piebiaka: nadużycie władzy jest zachowaniem karygodnym
Taka treść komunikatu budzi istotne wątpliwości rzecznika praw obywatelskich. Wynika z niej bowiem, że po stronie sędziów zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości mogło wystąpić wyłącznie uchybienie godności urzędu sędziego, a nie naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych, czyli art. 231 kodeksu karnego i art. 107 ust. 1 ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych.
- Te możliwe i bliżej niesprecyzowane uchybienia godności urzędu sędziego zostały powiązane z tym, że pokrzywdzony sam potencjalnie mógł dopuścić się czynu karalnego. W ten sposób to, co miało służyć zniesławieniu sędziego, stało się w świetle komunikatu sędziego Schaba "ustaleniem okoliczności koniecznej dla stwierdzenia znamion przewinienia dyscyplinarnego" - zauważa RPO Adam Bodnar Adam Bodnar w piśmie do sędziego Piotra Schaba, rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. - Tak zredagowany komunikat rodzi wątpliwości, czy postępowania dyscyplinarne prowadzone w tej sprawie przez Rzecznika Dyscyplinarnego będą bezstronne - dodaje.
Wątpliwości RPO pogłębia fakt, że zarówno sam rzecznik dyscyplinarny jak i jego zastępcy wchodzą w skład Zespołu do spraw czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych. Tym Zespołem do dnia złożenia dymisji kierował podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak, zaś w jego skład wchodził sędzia Arkadiusz Cichocki.
- Osoby te opisane zostały w mediach jako odpowiedzialne za akcję zniesławiającą sędziów. Nie można więc przyjąć, że czynności dyscyplinarne prowadzone przez najbliższych współpracowników osób, których dotyczą, będą się charakteryzowały bezstronnością - zaznacza rzecznik Adam Bodnar.