Ten region od wielu lat obecny jest w twórczości urodzonego w 1948 roku artysty. Michała Cała w 1975 roku zamieszkał na Śląsku i od tamtej pory przez blisko 20 lat fotografował tamtejszy krajobraz. Interesowały go w szczególności tereny przemysłowe - na jego zdjęciach widać stare huty i kopalnie, a także powstałe przy nich osiedla robotnicze, w których toczy się życie. Są też wielkie hałdy - na przykład odbijające się w tafli wody, sfotografowane w 1978 roku w Czerwionce-Leszczynach lub dymiące, uchwycone w tym samym roku w Rydułtowach, a na ich tle dwóch nastoletnich chłopców.
Z kolei w 1983 roku Michał Cała wykonał cykl zdjęć pokazujących ulice i mieszkańców małych dolnośląskich miasteczek - Bystrzycy Kłodzkiej, Gryfowa Śląskiego, Chełmska Śląskiego, Paczkowa.
"Miasta te w wyniku przesiedleń po II wojnie światowej zostały zamieszkane przez ludność przybyłą ze wschodu nienawykłą do życia w miastach i w murowanych domach. Solidne poniemieckie budynki popadały w ruinę, a ich mieszkańcy nie potrafili, lub też niepewni własnego jutra, nie chcieli się nimi zajmować. Bieda, apatia, prowincjonalna nuda, tak wyglądały dolnośląskie miasta w roku 1983" - pisze Michał Cała we wstępie do swojej najnowszej wystawy.
W 2013 roku, czyli równo 30 lat później, artysta postanowił ponownie sfotografować te same miejscowości, by pokazać zmiany, które w nich zaszły. Zdjęcia z cyklu "Dolny Śląsk - miasta i miasteczka" pokazują, że choć w tamtejszy krajobraz wkroczyła nowoczesność w postaci sklepowych witryn, kolorowych reklam czy ubrań z sieciówek, wciąż widoczne są ślady przeszłości - stare, zaniedbane, niekiedy rozsypujące się domy i kamienice czy poniemieckie budowle w ruinie. A choć u niektórych mieszkańców nie widać apatii i zagubienia, jakie dostrzec można było na twarzach ludzi fotografowanych w 1983 roku, obecnie wielu również nie ma pracy.
Michał Cała swoim najnowszym cyklem zdjęć z Dolnego Śląska dokumentuje rozwój, jaki dokonał się w regionie na przestrzeni trzydziestu lat. Pokazuje też, że w krajobrazie architektonicznym dolnośląskich miejscowości wciąż znaleźć można ślady niemieckiej przeszłości.