Aktualizacja: 21.04.2025 14:40 Publikacja: 31.07.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Jakieś dziesięć lat temu odbyłam z moim organizacyjnym kolegą Szymonem Osowskim rozmowę o wejściu do Sejmu. Długo ją pamiętałam, ale późniejsze wydarzenia zatarły cele, które sobie stawialiśmy. Dopiero tego lata – 2024 r. – przypomniałam sobie, jak były sensowne. Otóż Szymon twierdził, że w ogóle nie powinno być przeszkód przy wchodzeniu na posiedzenia plenarne Sejmu. Powinno być możliwe wejście „z ulicy”, oczywiście po sprawdzeniu osoby wchodzącej pod kątem bezpieczeństwa.
Przypadki dwóch lekarzy i jednej notariusz pokazują, jak bardzo pobłażliwe mogą być rozstrzygnięcia w sprawach d...
Osiągnięciem politycznym jest zarówno stworzenie mody na demokrację, jak i wykorzystanie koniunktury do jej wpro...
Można być równocześnie świetnym jurystą i kiepskim prawnikiem rodzinnym.
Jeżeli sądy pobierają opłaty za prowadzenie postępowań, to powinny dokładnie informować uczestnika, jak i do kie...
To, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, jest konsekwencją zawłaszczania państwa przez zwycięskie koalicje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas