Aktualizacja: 21.02.2025 11:26 Publikacja: 27.09.2022 10:30
Foto: Adobe Stock
Oczywiście, niemożliwe jest, aby nasi europejscy przodkowie (łac. veteres), choćby najmądrzejsi, mogli dokładnie antycypować wydarzenia, które nastąpią po upływie iluś tam wieków (w przypadku np. Cycerona – po upływie prawie 21). Zdefiniowali jednak pewne typy zachowań ludzkich i pewne postacie osobowości, które następnie oceniano jako naganne w całym kręgu tzw. kultury śródziemnomorskiej.
Ostatnio z ust pewnej osoby, nominalnie ważnej postaci w środowiskach nauki i polityki, usłyszałem, że „dla naszej suwerenności bardziej niebezpieczny jest Zachód niż Wschód”. Za komentarz do tej wypowiedzi może posłużyć sentencja wyrażona przez Cycerona w dziele „O wróżbiarstwie” – brzmi: „Nihil tam absurde dici potest, quod non dicatur ab aliquo philosophorum”, co znaczy „Nie można powiedzieć żadnego, nawet największego głupstwa, które nie zostałoby już powiedziane przez jakiegoś filozofa”. Opisane „głupstwo” wywołało żywy oddźwięk wśród licznych obserwatorów polskiej rzeczywistości politycznej, wypowiedział je bowiem polityk mający tytuł profesora, który – jak się powszechnie przyjmuje – zapewnia najwyższy stopień wiedzy i zarazem wiarygodności wypowiadanych publicznie twierdzeń (przypominam, że po łacinie „professor” to „publiczny nauczyciel”).
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Alienacja rodzicielska to przemoc wobec dziecka i drugiego rodzica.
Bez tego zaimka projektowane przepisy, które mają poprawić ochronę osób dyskryminowanych, tracą swój pierwotny sens i skręcają w mocno niepożądaną stronę.
Joe Biden: „Bądźcie silni. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby dać wam wszystko, czego potrzebujecie do obrony i powstrzymania Putina. Jestem pełen nadziei. Przekazaliśmy nowej administracji wszelkie informacje i niezbędne zasoby. Modlę się do Boga, aby zrobili co trzeba”.
Po hucznych konferencjach, na których grzmiano o zamachu stanu, politycy PiS nagle zamilkli. Czy to wyborcy nie dali się nabrać, czy temat był tylko chwilowym narzędziem politycznym? W Polsce coraz łatwiej rzucać poważne oskarżenia, ale co z ich konsekwencjami? Czy słowa w polityce przestały cokolwiek znaczyć?
Jesteśmy z Ameryką od zawsze jednym światem. Trzeba więc bronić się razem. Przed śmiertelnym zagrożeniem. Przed Putinem.
„Nie ma zgody na warcholstwo. Kończymy długą tradycję tolerowania obecności pijanych posłów. Not on my watch (dosł. nie na mojej zmianie - red.)” - napisał w serwisie X marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Trudno sobie wyobrazić, że to w ogóle mogło paść w polskim Sejmie, że ktokolwiek może życzyć innemu politykowi śmierci - powiedziała posłanka KO Dorota Łoboda, odnosząc się do słów posła PiS Edwarda Siarki, który w czwartek krzyczał na sali plenarnej o „kuli w łeb”.
Sprawdziliśmy, co niemieckie partie piszą o Polsce w swoich programach wyborczych. W jednym z nich Polskę wymienia się często.
Karol Nawrocki – wspierany przez PiS kandydat na prezydenta – stwierdził, że choć za wybuch wojny na Ukrainie odpowiada przede wszystkim Federacja Rosyjska, to „nie można zrzucać odpowiedzialności z Unii Europejskiej”. Szef IPN powiedział też, że „jest w stanie usiąść z Putinem do stołu” oraz podać rosyjskiemu przywódcy rękę, jeśli „wymagałby tego interes Polski”.
Cytować każdy może, jeden lepiej a drugi gorzej - chciałoby się rzec. Posłowi Edwardowi Siarce z PiS wyszło zdecydowanie gorzej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas