Nie wchodząc tu w drażliwe kwestie jak obecność mediów w strefie przygranicznej czy kwestie pomocy humanitarnej imigrantom, taka nowela, gdy już uznano, że jest potrzebna, powinna być uchwalona wartko. Bo to nie jest czas na znane nam parlamentarne utarczki, gdy nasza wschodnia granica jest brutalnie atakowana. Tak samo atakowana jest wytrzymałość państwa.
Nowela dotyka też kilku fundamentalnych kwestii konstytucyjnych: stan wyjątkowy w pasie granicznym kończy się na początku grudnia, i nie może być przedłużony, a wprowadzenie nowego budziłoby jeszcze większe emocje i tego rząd słusznie nie chce. W czasie jego obowiązywania władza i administracja nabrały doświadczenia, sprawdzono operacyjne możliwości służb mundurowych, a jeżeli można skorzystać dla ochrony granicy, obywateli i państwa z mniej nadzwyczajnych środków, zwykłej ustawy, to je należało wybrać.