– Na wszystkich rynkach europejskich sprawdza się zasada, że jeśli gospodarka rośnie, to praca tymczasowa rośnie w zwielokrotnionym tempie – zaznacza Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR, które zrzesza największe agencje zatrudnienia. Według jego danych obroty w pracy tymczasowej (która stanowi ponad 80 proc. rynku usług HR) wzrosły w I kwartale o 35 proc., licząc rok do rok.
– To bardzo dużo nawet w porównaniu z niską ubiegłoroczną bazą. A wszystko wskazuje też na to, że II kwartał 2021 będzie jeszcze lepszy – twierdzi Anna Wicha. O silnym odbiciu w branży usług HR mówi Hendrik Viswat, dyrektor zarządzający Randstad w Polsce i Europie Wschodniej. Według niego większe zapotrzebowanie na nowych pracowników widać w tym roku szczególnie w sektorze usług, gdzie rekrutacje długo były wstrzymywane. Dodatkowo rośnie też popyt w produkcji i logistyce, na co nakłada się znacznie większe niż przed pandemią sezonowe zapotrzebowanie na ręce do pracy.
Boom łowców głów
Ten wzrostowy trend widać także w rekrutacjach stałych pracowników: wiele agencji, które się specjalizują w tych usługach, mówi o rekordowych wynikach kwartalnych od początku tego roku. – W 2021 r. udało nam się już pobić kilka finansowych rekordów i wiele wskazuje na to, że w drugiej połowie roku kalendarzowego doświadczymy kontynuacji tego trendu – twierdzi Marc Burrage, dyrektor zarządzający firmy rekrutacyjnej Hays Poland. Według niego rozwój biznesu nakręca wzrost zainteresowania pracą tymczasową, outsourcingiem procesów i kontraktingiem usług IT, a także rekrutacjami do pracy stałej w kluczowych obszarach specjalizacyjnych.
– Zdecydowanie odczuwalny jest boom na rynku usług HR – potwierdza Artur Skiba, prezes firmy rekrutacyjnej Antal, dodając, że przychody jego firmy w tym roku mogą wzrosnąć nawet o 60 proc.