- Nie przyjdźmy jednego dnia do pracy. Inaczej Brytyjczycy nie uwierzą, że ten kraj bez nas naprawdę nie funkcjonuje – pomysł rzucony w lipcu przez czytelniczkę na profilu tygodnika Polish Express stał się hitem internetu. Tysiące ludzi wciąż go „lajkuje", komentuje i „sharuje". Powstał specjalny hashtag, który ma ułatwić śledzenie rozwoju dyskusji. Jest też data – 20 sierpnia, czyli przyszły czwartek. Zwolennicy protestu są przekonani, że jeśli tylko część spośród kilkuset tysięcy mieszkających na Wyspach Polaków nie pójdzie tego dnia do pracy, stanie wszystko – metro, komunikacja, kawiarnie. Dzięki temu Brytyjczycy na własne oczy przekonają się, że bez Polaków ich kraj nie jest w stanie funkcjonować. I wreszcie przestaną szafować wobec naszych rodaków uwagami na temat imigrantów, którzy przyjeżdżają do ich kraju żeby żyć z hojnych zasiłków.