– Poszukujemy inwestorów na hotele. Jesteśmy wyjątkowym miastem. Z jednej strony graniczymy z Gdańskiem, z drugiej z Gdynią, graniczymy też z Zatoką Gdańską i Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym. Tereny inwestycyjne są więc ograniczone, co znaczy, że musimy do nich podchodzić bardzo racjonalnie – wskazuje Marcin Skwierawski.

– Każde miasto musi dbać o swój budżet. A turystyka jest istotnym elementem budżetu sopockiego. Szacujemy, że ponad 30 mln zł co roku trafia do niego dzięki turystyce. Są to środki, które w przyszłości możemy inwestować na rzecz sopocian, na rzecz mieszkańców. Dlatego ważni są dla nas inwestorzy, którzy budują hotele, którzy jednocześnie przyczyniają się w sposób istotny także do wydłużenia sezonu – podkreśla wiceprezydent Sopotu.

– Dlatego przyjechaliśmy z konkretną ofertą inwestycyjną: poszukujemy inwestorów na dwa hotele. Chcielibyśmy znaleźć inwestora na hotel kameralny, butikowy, które może powstać w samym centrum Sopotu, w wyjątkowym miejscu tuż przy dworcu, a zarazem około 10 minut spacerem od linii brzegowej, od najsłynniejszego i najdłuższego drewnianego mola w Europie – mówi Marcin Skwierawski. – A w drugiej ofercie poszukujemy inwestora na hotel na terenie sopockiego hipodromu. Jest to miejsce wyjątkowe, z bogatą tradycją. Jedyny hipodrom w Europie, z którego trybun widać morze, widać Zatokę Gdańską – dodaje.