Aktualizacja: 06.08.2018 17:42 Publikacja: 06.08.2018 14:04
Foto: Adobe Stock
W dziennikarskim śledztwie ekipa z kamerą przyjechała z Paryża do Kruszynka pod Włocławkiem w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie planowano ujawnić fatalne warunki, w jakich są produkowane zioła w Polsce. Misja się nie powiodła, tak samo, jak i robienie zdjęć zza płotu, w ukryciu.
- Zaprosiliśmy ekipę do naszego gospodarstwa, pozwoliliśmy nakręcić wszystko, co tylko chcieli, a dziennikarka przyznała, że aromat, jaki unosi się w powietrzu nad plantacją, jest taki sam, jak w jej ojczystym Libanie — mówi ze śmiechem Marcin Lewandowski, największy producent i eksporter polskich ziół. Jest współwłaścicielem firmy FZL, którą prowadzą razem z ojcem Markiem i bratem Łukaszem. A francuski odbiorca polskich ziół wyjaśnił dziennikarce, że kupuje je w naszym kraju, bo są lepsze i bardziej aromatyczne niż te z Francji.
Polska wprowadza kontrole na granicach. Na razie z Niemcami i Słowacją. Powodem jest wybuch epidemii pryszczycy...
Światu grozi brak soi. Argentyńscy rolnicy zmniejszyli dostawy tego ziarna do poziomu najniższego od 10 lat. Boj...
Stany Zjednoczone niemal podwoiły import brazylijskich jaj, które kiedyś były wykorzystywane wyłącznie jako karm...
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski zdecydował w piątek o wprowadzeniu zakazu przywozu do Polski...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Miniony rok nie był łatwy dla naszego rolnictwa. Pojawiły się oznaki poprawy, ale lista wyzwań wciąż jest długa....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas