Według GUS, zbiory zbóż wraz z kukurydzą wyniosły 31,8 mln ton wobec 28,4 mln ton w 2013 r. Po żniwach za pszenicę płacono tylko 500 zł za tonę, obecnie kosztuje ona 670-720 zł za tonę, co nie pokrywa kosztów produkcji. Z wyliczeń związku wynika, że aby całkowicie pokryć koszty, to przy plonach 6 ton z hektara cena pszenicy powinna wynieść co najmniej 900 zł za tonę.
"Rolnicy domagają się stabilizacji cen, która będzie umożliwiała planowanie inwestycji w gospodarstwie rolnym i pozwoli na rozwój gospodarstw". - powiedział prezes PZPRŻ.
Jak mówił, Polska jest trzecim w Unii producentem ziarna i wytwarza go więcej niż wynosi wewnętrze zapotrzebowanie. Nadwyżkę sięgającą kilku milionów ton trzeba zagospodarować. Rozwiązaniem mogłoby być zwiększenie eksportu, ale nie ma odpowiedniej infrastruktury portowej umożliwiającej szybki załadunek zbóż - uważa Kacperczyk. Związek uważa, że w stworzenie bazy przeładunkowej powinien zaangażować się rząd. Brakuje magazynów na zboże, a obecnie bardzo często załadunek ziarna odbywa się bezpośrednio z samochodu.
W sezonie 2013/2014 Polska wyeksportowała rekordową ilość ziarna - ponad 4,5 mln ton. Głównie była to pszenica i żyto. Największymi odbiorcami polskiego ziarna były Niemcy, Arabia Saudyjska i Hiszpania.
Według związku, na ceny ma też wpływ bezcłowy import zbóż z Ukrainy. Choc jest on niewielki, to ceny oferowane przez Ukraińców niskie. Sam fakt, że na granicy można tanio kupić zboże sprawia, że firmy obniżają ceny skupu ziarna dla polskich producentów - tłumaczył Kacperczyk.