Aktualizacja: 21.11.2024 19:11 Publikacja: 17.01.2024 03:00
Współpraca Andrzeja Dudy z Donaldem Tuskiem będzie trudna
Foto: PAP/Paweł Supernak
Deklaracja prezydenta Andrzeja Dudy o wszczęciu procedury ułaskawieniowej wobec skazanych prawomocnym wyrokiem sądu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika była ważnym momentem trwającej miesiąc, jednak już teraz rekordowo burzliwej kohabitacji. W moim przekonaniu moment ten był kluczowy, ponieważ stanowił pierwszy od wyborów istotny krok wstecz ze strony środowiska szeroko rozumianej Zjednoczonej Prawicy w niszczącej nasz kraj od lat wojnie polsko-polskiej.
Przyznanie przez prezydenta, iż jego działanie podjęte w 2015 roku wymagać może wciąż wszczęcia względem byłych szefów CBA skutecznej procedury ułaskawieniowej w 2024 roku jest tak znaczące nie ze względu na przestępstwa popełnione kilkanaście lat temu przez obu skazanych i będącą ich efektem karę. Prawdziwie kluczowe w tej decyzji jest to, że uniemożliwia ona powstanie precedensu, w ramach którego Andrzej Duda w nadchodzącym półtora roku swojej kadencji zacząłby „ułaskawiać na zapas” potencjalnych oskarżonych kolegów i potencjalne oskarżone koleżanki z obozu PiS. A nawet, jak to postulował niedawno jeden z posłów PiS, ułaskawiać ich już na etapie postępowania prokuratorskiego.
Kreml chciałby pokroić sąsiada na trzy części: jedną bezpośrednio dla siebie, jedną zwasalizowaną i jedną, z którą nie wie, co robić. Proponuje więc wciągnąć innych.
Brak świadomości politycznej jest korzystny dla polityków. To dlatego że świadomi obywatele mogliby zadawać trudne pytania i dokonywać bardziej przemyślanych politycznych wyborów.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższy weekend kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zostanie Rafał Trzaskowski. Czyli stanie się to, co miało się stać. Pojawia się więc pytanie, po co były te całe prawybory? Zwłaszcza że zaszkodziły one Platformie Obywatelskiej oraz jej przewodniczącemu.
Po co lewicowy wyborca ma głosować na kandydaturę Magdaleny Biejat czy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, skoro od razu może na Rafała Trzaskowskiego? Od Radosława Sikorskiego Lewicy znacznie łatwiej będzie się odróżnić.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Związani z PiS kandydaci na kandydatów w wyborach prezydenckich zameldowali się na Marszu Niepodległości, który w tym roku przebiegł zaskakująco spokojnie. „Wiatr wieje w nasze żagle” – mówił Przemysław Czarnek. Ale 11 listopada politycznego przełomu nie było.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas