W wywiadzie z Ewą Kaletą dla Gazety Wyborczej Lupa stwierdza kpiąco: „Jestem ciekaw tej nowej wizji teatrów, w której wszystko będzie się odbywało bez żadnej emocji, w całkowitej higienie, w utopijnym porządku. Czy młodzi artyści denerwują się tylko w słusznej sprawie, a ci "starzy" denerwują się z potrzeb sadystycznych?” Takie sprowadzenie do absurdu ma ośmieszyć pokolenie młodych ludzi teatru postulujących przemianę środowiska teatralnego. Przecież nikt z nas nie jest przeciwny emocjom. Każdy kto ma choć odrobinę wiedzy psychologicznej wie, iż nie powinno się mówić o emocjach, że są złe lub dobre, bo każda emocja jest naturalna i potrzebna. Złe lub dobre mogą być natomiast wynikające z emocji zachowania.