Aktualizacja: 27.04.2025 07:48 Publikacja: 28.06.2023 03:00
Siergiej Szojgu jako minister obrony dołączył do najbliższych współpracowników Władimira Putina
Foto: ASTAKHOV / SPUTNIK / GOVERNMENT PRESS/epa/pap
Trzy dziesiątki lat temu obserwowałem z bliska epokowe czasy gorbaczowskiej pierestrojki. Jako wysłannik włoskich mediów częściej bywałem w Moskwie niż w swoim domu. W 1990 roku widziałem, jak niejaki inż. Siergiej Kużugietowicz Szojgu z odległej buddyjskiej republiki Tuwy, na fali odnowy kadr partyjnych, przebił się do rosyjskiego Olimpu i założył korpus służb ratowniczych przy Radzie Najwyższej Federacji Rosyjskiej. Wtedy dla kolegów i podwładnych imię Szojgu wiązało się z czczonym przez wiernych prawosławia, wyciągającym z opresji Mikołajem Cudotwórcą i Żelaznym Feliksem w jednym. Potem wśród elit rządzących krążyły głosy, że Szojgu był trzy razy bliski roli rosyjskiego Pinocheta. Niewiele brakowało, aby jesienią 1998 roku przekazał mu władzę Borys Jelcyn, a w latach 2002–2003 Aleksander Wołoszyn, szef administracji prezydenta Putina i premier Michaił Kasjanow, planowali przeprowadzić niekonstytucyjny zamach stanu, aby zamienić gospodarza Kremla właśnie na niego. Dzisiaj, coraz częściej, wiąże się to nazwisko z przyszłym przywódcą Rosji.
Zamiast kampanijnych autobusów – małe busiki. Zamiast serii telewizyjnych spotów – rolki w mediach społecznościo...
Choć w swoim exposé szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski unikał wymieniania z nazwiska amerykańskiego prez...
Jeśli umiejętność wyjścia poza siebie, zaprzeczenia sobie, wiarygodnego wygłaszania opinii dotychczas będących n...
Dominacja Kościoła katolickiego kończy się na granicy polsko-białoruskiej. Dalej, na bardzo nierównych warunkach...
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nazywany był socjalistą, komunistą, lewakiem, agentem Putina w Watykanie, pr...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas