Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Przewodniczący Rady Najwy...
Przez ponad dwie doby trwały walki żołnierzy Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu „Wolność Rosji” na terenie rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego.
Rozpoczęcie przez lokalne władze operacji antyterrorystycznej i ewakuacja ludności z przygranicznych miejscowości dowodzą, że nie była to jedynie „informacyjna operacja Ukrainy”, jak twiedrdzili na początku propagandyści rosyjscy i nie tylko oni. O tym, że zagrożenie zostało potraktowane przez Rosjan jako całkiem poważne, świadczy też to, że Kreml wysłał tam dowódcę sztabu Wojsk Lądowych Rosji, generała Aleksandra Łapina. W sieci roi się już od filmików, na których gen. Łapin pośpiesza biegnących żołnierzy wykrzykując „za ojczyznę”. Szacuje się, że dowodził tam kilkoma tysiącami żołnierzy.
Czytaj więcej
Rosyjski resort obrony twierdzi, że rosyjska armia rozbiła oddziały, które 23 maja wtargnęły z te...
Miejscowi narzekają na dziurawą granicę, a gubernator obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow stwierdził, że ma „wiele pytań do resortu obrony”. Jedno z nich mogłoby brzmieć tak: a co, jeżeli od strony Ukrainy wkroczyłyby nie grupy rosyjskich formacji ochotniczych, a siły regularnej armii Ukrainy i uderzyłyby z różnych kierunków na miasto obwodowe, Biełgorod? Z miejscowości, gdzie trwały walki, do Biełgorodu jest zaledwie 70 kilometrów, a są przejścia na ukraińsko-rosyjskiej granicy, z których ta odległość jest znacznie mniejsza.