Łukasz Warzecha: Dlaczego polubiłem Elona Muska

Miła jest nadzieja, że do grona najpotężniejszych ludzi świata wszedł ktoś, kto pokazuje alternatywną drogę.

Publikacja: 25.01.2023 03:00

Łukasz Warzecha: Dlaczego polubiłem Elona Muska

Foto: Bloomberg

Przez lata patrzyłem na Elona Muska podobnie jak inni: przede wszystkim jako na fundatora marki motoryzacyjnej Tesla, która produkuje samochody raczej słabej jakości, ale sprzedaje nie tyle auta, co raczej złudzenie nowoczesności dla zagorzałych fanów elektromobilności. Stąd ich przesadne naszpikowanie technologią. Jako że wymuszaną elektromobilność uznaję za niebezpieczny absurd i ślepą uliczkę, nie myślałem o Musku zbyt ciepło. Choć oczywiście jego firma tylko korzystała na polityce UE, Kalifornii czy Norwegii.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem