Na królewskie czy książęce pogrzeby powstawała najpiękniejsza muzyka na świecie. Jedna z najcudowniejszych kompozycji Jana Sebastiana Bacha, kantata „Laß, Fürstin, laß noch einen Strahl” (BWV 198), znana powszechnie jako „Trauerode”, została przez lipskiego kantora napisana na pogrzeb królowej Krystyny Eberhardyny Hohenzollerówny, małżonki Augusta II Mocnego Sasa, zmarłej w 1727 r. W 1728 r. zmarł natomiast w wieku niespełna 34 lat książę Leopold von Anhalt-Köthen, wcześniej pracodawca Bacha w jego szczęśliwych latach. Były kapelmistrz napisał wówczas inną niezrównaną kompozycję – „Köthener Trauermusik” (BWV 244a). Henry Purcell, gigant angielskiego baroku, napisał z kolei wspaniałą muzykę na pogrzeb zmarłej w 1694 r. królowej Marii II. To tylko kilka przykładów.