Michał Szułdrzyński: PiS czeka armagedon

Kryzys energetyczny może stać się rafą, zderzenia z którą obóz Zjednoczonej Prawicy nie przetrwa.

Publikacja: 19.07.2022 21:11

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W PiS z niepokojem analizowane są właśnie wszystkie zapowiedzi podwyżek cen prądu, gazu, widmo braku węgla tej zimy. Nikt nie ma tam złudzeń, że to odbije się na notowaniach partii rządzącej. Choć dziś jeszcze poparcie dla niej wygląda w sondażach nieźle – jak na powagę sytuacji, w której się znalazła Polska w piątym miesiącu wojny w Ukrainie – to badania, które dziś opisujemy w „Rzeczpospolitej”, nie pozostawiają złudzeń: nastroje Polaków pogarszają się dramatycznie, spada odsetek optymistów zarówno w ocenie polityki, jak i gospodarki.

To nie pozostaje bez wpływu na oceny działań rządu i premiera. Covid-19 je nadszarpnął, wzrosły za to po wybuchu wojny. Tyle że wtedy prezydent i premier grali rolę mężów stanu w czasie zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju. Dziś jednak Polacy boją się nie tyle samej wojny, co jej skutków, przede wszystkim gospodarczych. Inflacja szaleje, złoty traci na wartości, tematem numer jeden – nie tylko na warszawskich salonach, ale we wsiach i miasteczkach – staje się pytanie, czym ogrzać domy w zimie. I choć rząd chce pokazać, że coś robi, każdy kolejny dzień przynosi informacje pokazujące, że od kilku miesięcy zdawał sobie sprawę, że polska gospodarka nie jest przygotowana na szok, jaki ją czeka. Premier zachęcał do szybszego wprowadzenia embarga na surowce z Rosji, ale – z chlubnym wyjątkiem dostaw gazu – rząd nie przygotował kraju na jego skutki.

Czytaj więcej

Rząd szoruje po dnie. Wyniki badań… Kancelarii Premiera

W tej sytuacji odzywają się wszyscy przeciwnicy Mateusza Morawieckiego – nie tylko z frakcji ziobrystów, ale również w jądrze PiS. Zwracają uwagę, że premier cały czas powtarza refren o tym, jak wspaniale jest w Polsce, nie potrafiąc odpowiedzieć na lęki, które buzują w społeczeństwie. Podkreślają też, że za wzrost społecznych obaw sam odpowiada swoją polityką. I choć Jarosław Kaczyński przecina spekulacje o wymianie premiera, Morawiecki nie może spać spokojnie.

Jak zauważają nasi rozmówcy z obozu rządzącego, dla Kaczyńskiego ważne jest utrzymanie władzy, a nie lojalność wobec Morawieckiego, więc jeśli tylko uzna, że premier jest obciążeniem, nie zawaha się ani sekundy. Tym bardziej, że w partii nie brakuje głosów, iż wymiana szefa rządu mogłaby stać się nowym otwarciem, wyjściem z polityczną inicjatywą w sytuacji, gdy wszystko zaczyna się sypać.

W PiS jest świadomość nadciągającego armagedonu. I stąd pojawiają się głosy, że uczynienie z Morawieckiego kozła ofiarnego może być jedynym ruchem, który uratuje PiS przed wyborczą porażką w 2023 r. Krążą nazwiska potencjalnych następców, w tym marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która miałaby stać się kobiecą twarzą PiS w wyborach, powtarzając manewr z 2015 r. z Beatą Szydło. Wszak kobietę trudniej jest atakować w politycznej młócce, Witek jest wiarygodna dla partyjnego aparatu i dla wyborców, no i potrafi rozmawiać ze zwykłymi ludźmi znacznie lepiej niż, typowany ostatnio w mediach nawet na następcę Kaczyńskiego, szef MON Mariusz Błaszczak.

Za wcześnie jeszcze na ogłaszanie końca projektu pod tytułem „premier Morawiecki”. Pewne jest jednak, że przed szefem rządu test trudniejszy i poważniejszy niż pandemia i wojna w Ukrainie. Jeśli Polacy będą zimą marznąć w domach i zechcą ukarać winnych, nie obroni go żaden aparat propagandowy. Zabiegając o własne polityczne przetrwanie, premier walczy więc o przyszłość całego PiS. Tyle że przy takiej presji łatwo o błąd.

Publicystyka
Marek A. Cichocki: Uczyńmy Niemcy znów wielkimi?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Publicystyka
Monika Krawczyk: Auschwitz oczami więźniów cudem ocalonych z piekła
Publicystyka
Konrad Szatters: Czy za prezydentury Donalda Trumpa dojdzie do bezpośredniego starcia między Chinami a USA?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Start Stanowskiego w wyborach to dobra wiadomość dla Nawrockiego. Dla kogo zła?
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Lewica z PiS-em? A czemu nie?
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku