Andrzej Krajewski: Ruski agent Kukliński?

Zdaniem Roberta Walenciaka, autora książki „Gambit Jaruzelskiego”, nieznany do dziś fortel autora stanu wojennego polegał na tym, że przed 13 grudnia 1981 r. część jednostek Wojska Polskiego została wyprowadzona z koszar w miejsca w pobliżu miast, gdzie miały stacjonować interweniujące w Polsce armie Układu Warszawskiego. I to była tytułowa „Ostatnia tajemnica stanu wojennego”.

Publikacja: 24.01.2022 13:07

Jerzy Kukliński

Jerzy Kukliński

Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski

Ta ważna i udokumentowana przez autora teza przeczy temu, co o Wojciechu Jaruzelskim piszą obecnie prawicowi historycy, oskarżający generała o naleganie o interwencję sowiecką i wprowadzenie stanu wojennego dopiero po odmowie Moskwy wkroczenia do Polski wojsk ZSRR, Czechosłowacji i NRD.

Nie wszystko jednak w tej książce ma równie mocne wsparcie w faktach i relacjach naocznych świadków, jak jej teza przewodnia. Monika Jaruzelska przekazała Robertowi Walenciakowi taką opinię swojego ojca o Kuklińskim: ”My wiedzieliśmy, że on będzie uciekał. On cały czas pracował dla nas. I o to właśnie chodziło, żeby przekazał Amerykanom plany stanu wojennego. Żeby oni wiedzieli”. Autor „Gambitu Jaruzelskiego” stawia więc pytanie: „Kukliński. Agent- ale czyj?” i szuka luk w życiorysie Jacka Stronga.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku