Aktualizacja: 19.08.2021 19:53 Publikacja: 19.08.2021 21:00
Jeśli Afgańczycy potrafili 40 lat temu poradzić sobie z potężnym Związkiem Sowieckim, to na pewno potrafią spowodować ogromny ferment w Tadżykistanie, Uzbekistanie i Turkmenistanie
Foto: AFP, WAKIL KOHSAR WAKIL KOHSAR
Gdy ktoś w Anglii chciał landlordowi zepsuć polowanie na lisa – bądź w ogóle zmylić tropiące ogary – w poprzek śladu przeciągał na sznurku śledzia. Najlepiej takiego, co był tak mocno nadpsuty, że aż czerwony – i śmierdział na schwał. Stąd „red herring" jest w świecie anglosaskim używane na określenie zmyłki: manewru mającego oszukać tropiących. Jest to spotykane dość często. Dziennikarskie pieski szczekają, biegnąc mylnym tropem, polowańczyki podążają za nimi – a politycy po cichu robią swoje.
Czy sukcesy ekonomiczne ostatnich dekad i towarzyszące im zmiany w aspiracjach polskiego społeczeństwa nie powinny wymusić bardziej ambitnej polityki Polski na arenie europejskiej i międzynarodowej? To jest kluczowe pytanie w kontekście wyborów w USA. I czy któreś z kandydatów, Donald Trump lub Kamala Harris, daje szanse na taką zmianę? – analizuje amerykanista prof. Michał Urbańczyk.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Dziś zarzucanie komuś faszyzmu stało się sprawą opinii, a nie rozmową o faktach. Z badań wynika zresztą, że 87 proc. zwolenników demokratów uważa Trumpa za faszystę. Z kolei 41 proc. zwolenników republikanów sądzi, że to Harris jest faszystką.
Los świata i Europy decydował się właśnie w Ameryce, lecz wyników wyborczych nie poznamy pewnie w środę. Być może trzeba będzie czekać nawet do stycznia. Przez jakiś czas panować będzie chaos, strach i niepewność. Nie tylko państwa, lecz też rynki chcą wiedzieć, kto w największym mocarstwie wygrał.
Komisja ds. rosyjskich wpływów przedstawiła znane publicznie fakty, m.in. wycofanie się Polski z programu „Karkonosze” czy likwidację delegatur ABW w czasach PiS. O tym, że zyskała na tym Rosja, wiemy. Ale nowych dowodów nie poznaliśmy.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
PSL i Polska 2050 do wyborów prezydenckich pójdą osobno. Do ludowców oko puszcza tak PiS, jak i Konfederacja. Co zrobi Władysław Kosiniak-Kamysz?
W 2023 roku w Polsce powstało prawie 400 tysięcy nowych firm, a rynek przedsiębiorstw liczy już blisko 2,5 miliona aktywnych biznesów. Jak właściciele firm ubezpieczają swój biznes w obliczu coraz większych wyzwań gospodarczych i klimatycznych
Po raz pierwszy od wybuchu wojny prezydent Wołodymyr Zełenski przyjechał do nieprzyjaznego Ukrainie Budapesztu. Dołączył do ponad 40 europejskich przywódców, którzy debatują przede wszystkim o wojnie w Ukrainie.
Trawestując sławne słowa Abrahama Lincolna o ustroju Ameryki jako rządach „ludu, dla ludu, sprawowanych przez lud”, można powiedzieć, że prezydentura Donalda Trumpa to będą rządy bogatych, dla bogatych, sprawowane przez bogatych.
Polska polityka jest podobna do amerykańskiej. Wyniki wyborów w USA wpłyną więc na scenę polityczną w Polsce, ale jeśli zapomni się o różnicach, można wiele politycznie stracić.
– To była naprawdę historyczna prezydencja, to była kadencja dla wszystkich Amerykanów – podsumował podczas powyborczego wystąpienia prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Joe Biden.
Inaczej, niż przewidywano, to na Donalda Trumpa zagłosowali tak wyborcy centrowi, jak i Latynosi. Partia Republikańska obsługuje dziś lud: jest to więc racjonalna decyzja zwykłych Amerykanów.
W najnowszym odcinku podcastu "Rzecz w tym" poruszamy temat wpływów biznesowych, które mogą odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu nowej administracji Donalda Trumpa. Gościem prowadzącej jest Hubert Kozieł, dziennikarz ekonomiczny, który dzieli się analizą interesów finansowych i politycznych, jakie mogą stać za reelekcją Trumpa.
Nie kojarzę żadnych cytatów z okresu rządu Donalda Tuska krytycznych wobec Donalda Trumpa - mówił na konferencji prasowej szef MSZ Radosław Sikorski.
Gianni Infantino pogratulował Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich, bo uważa go za przyjaciela – nie tylko futbolu. Mundial będzie dla ich relacji poważną próbą.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas