Nie można robić świństwa ludziom już zgłoszonym. Takiego, jakie PiS robi Władysławowi Frasyniukowi. Kandydat do tytułu honorowego obywatela miasta jest poza tą całą historią. To nie on się zgłosił. To jego zgłoszono. Już z tego elementarnego powodu nie wolno go prosić o rezygnację z nominowania. Świństwo PiS jest podwójne, bo szantażuje Frasyniuka nieżyjącym prezydentem - pisze Jerzy Sawka?
Zapewne wniosek o honorowe obywatelstwo Wrocławia dla Lecha Kaczyńskiego przepadnie po raz kolejny. Mamy wrażenie, że "Wyborczej" nie zależy ani na Frasyniuku, ani na honorowym obywatelstwie dla niego. Liczy się dla niej wywołanie kolejnej awantury związanej z uczczeniem śp. Lecha Kaczyńskiego. Palców już zabraknie, by zliczyć wszystkie.