Funkcjonariusze ZOMO skazani za pobicie w czasie demonstracji

Sąd w Szczecinie skazał trzech byłych funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Oddziałów Milicji Obywatelskiej, którzy pacyfikowali w 1982 r. demonstrację.

Publikacja: 28.02.2025 04:45

Funkcjonariusze ZOMO skazani za pobicie w czasie demonstracji

Foto: Adobe Stock

Z informacji, którą podaje Marek Rabiega, szef pionu śledczego IPN w Szczecinie, wynika, że Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum uznał byłych funkcjonariuszy ZOMO – Andrzeja M., Marka R. i Tomasza T. – winnymi udziału w pobiciu Stanisława M. Do zdarzenia doszło 15 września 1982 r. w trakcie manifestacji ulicznej przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.

Stanisław M. został zatrzymany tego dnia około godz. 21 na placu Zwycięstwa w Szczecinie przez funkcjonariuszy ZOMO. W trakcie legitymowania jeden z zomowców uderzył zatrzymanego ręką w twarz, po czym trzej funkcjonariusze obezwładnili M., a w czasie prowadzenia do zaparkowanego nieopodal radiowozu bili go pięściami po głowie. Po umieszczeniu w radiowozie dodatkowo kilkakrotnie uderzyli zatrzymanego pałką milicyjną w twarz i głowę, co zdaniem śledczych mogło narazić go na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

Czytaj więcej

Karol Nawrocki: Kim jest kandydat na prezydenta wspierany przez PiS?

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum, uznając byłych funkcjonariuszy ZOMO winnymi zarzuconego czynu, wymierzył im – kolejno – kary jednego roku pozbawienia wolności, ośmiu miesięcy pozbawienia wolności i trzech miesięcy pozbawienia wolności, zawieszając ich wykonanie na okres dwóch lat próby. Nałożył też na skazanych obowiązek przeproszenia pokrzywdzonego oraz zdecydował o podaniu wyroku do publicznej wiadomości. 

Funkcjonariusze ZOMO sprawcami zbrodni komunistycznej

Marek Rabiega podkreśla, że sąd podzielił stanowisko prokuratora prezentowane w akcie oskarżenia, że działania skazanych podjęte wobec Stanisława M. wyczerpały znamiona zbrodni komunistycznej, będącej jednocześnie zbrodnią przeciwko ludzkości, poprzez stosowanie represji motywowanej względami politycznymi wobec osoby o poglądach krytycznych wobec ówczesnej władzy.

Czytaj więcej

Kontrowersyjna impreza z udziałem IPN. „Legitymizowanie ekstremizmu”

Oskarżeni sędziowie i prokurator stanu wojennego

Pod koniec grudnia pion śledczy IPN w Katowicach skierował do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Gdyni akt oskarżenia przeciwko byłym sędziom Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni  Aleksandrowi G. i Andrzejowi F.  Zarzucił im, że 5 lipca 1982 r. wydali wyrok, którym „bezprawnie pozbawili wolności siedmiu działaczy NSZZ Solidarność”. Sędziowie wojskowi zarzucili im popełnienie przestępstw polegających na prowadzeniu działalności związkowej w 1982 r. w Gdyni i Gdańsku oraz na sporządzaniu i rozpowszechnianiu materiałów zawierających „fałszywe wiadomości mogące wywołać niepokój publiczny lub rozruchy”. Skazali oni działaczy związkowych na kary od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności. Tymczasem, zdaniem śledczego IPN, działania pokrzywdzonych nie stanowiły przestępstwa.

Na początku grudnia 2024 r. do Wojskowego Sądu Garnizonowego we Wrocławiu skierowany został zaś akt oskarżenia przeciwko byłemu prokuratorowi Wojskowej Prokuratury Garnizonowej we Wrocławiu Andrzejowi B. W styczniu 1982 r. postanowił on o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące Aliny M., Wojciecha B. i Adama Ch. za sporządzanie, przechowywanie i kolportowanie biuletynów i ulotek NSZZ Solidarność.

Z informacji, którą podaje Marek Rabiega, szef pionu śledczego IPN w Szczecinie, wynika, że Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum uznał byłych funkcjonariuszy ZOMO – Andrzeja M., Marka R. i Tomasza T. – winnymi udziału w pobiciu Stanisława M. Do zdarzenia doszło 15 września 1982 r. w trakcie manifestacji ulicznej przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.

Stanisław M. został zatrzymany tego dnia około godz. 21 na placu Zwycięstwa w Szczecinie przez funkcjonariuszy ZOMO. W trakcie legitymowania jeden z zomowców uderzył zatrzymanego ręką w twarz, po czym trzej funkcjonariusze obezwładnili M., a w czasie prowadzenia do zaparkowanego nieopodal radiowozu bili go pięściami po głowie. Po umieszczeniu w radiowozie dodatkowo kilkakrotnie uderzyli zatrzymanego pałką milicyjną w twarz i głowę, co zdaniem śledczych mogło narazić go na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Działania Donalda Trumpa nie pozwalają Polakom spać spokojnie
Polityka
Nie to muzeum się zamknęło, a Trzaskowski nie podniósł czynszu
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kozubal: IPN za rządów PiS jak polityczny łup
Polityka
Karol Nawrocki: bokser, historyk, antysowieciarz. I kandydat PiS na prezydenta?
Przestępczość
Były rektor Collegium Humanum stracił stopień doktora
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”